Potrzebny milion na leczenie Krystiana

---

Neuroblastoma – tak brzmi diagnoza, którą w czerwcu usłyszała Anna Rutkowska. Jej dwuipółletni dziś synek od tego czasu walczy z nowotworem, aby tę walkę wygrać, trzeba zebrać prawie milion złotych. W domu na Krystiana czekają dwaj bracia – również chorują. Jeden z chłopców ma wadę serca, drugi astmę.

Wesoły, uśmiechnięty łobuziak – taki jeszcze niedawno był Krystian. Dziś dwuipółletni chłopiec walczy z chorobą. Nowotwór zupełnie zmienił jego życie.

– No rozrabiaka był mały cały czas. Teraz jest nie ten chłopak, który był przedtem. Przedtem to wszędzie go było pełno. I śmiał się i … a teraz ani się nie chce śmiać, ani..., nawet się bawić nie chce, jak się bawił przedtem - opowiada Kazimierz Kartuszewski, dziadek chłopca.

Wszystko zaczęło się pół roku temu. Dwulatka zaczął boleć brzuch. Lekarz przepisał antybiotyk, lek pomógł, chłopcu przeszło. Niestety na krótko, gdy ból wrócił, chłopiec został skierowany do szpitala w Złotowie. I tak zaczęła się wędrówka – ze Złotowa do Piły, z Piła do Poznania. I to właśnie w Poznaniu rozwiano podejrzewania o zapalenie wyrostka robaczkowego.

– Miał być wyrostek, wyszła neuroblastoma z przerzutami na węzły chłonne, szpik. Guzy w nodze, ręce, czaszce - wylicza Anna Rutkowska, mama Krystiana.

Taką diagnozę Anna Rutkowska usłyszała zaledwie kilka dni po śmierci swojej matki. Kobieta długo nie mogła otrząsnąć się po czerwcowych wydarzeniach. Jakby tego było mało, matka chłopca otrzymała informację o możliwości leczenia chłopca – terapia ma być przeprowadzona w Krakowie.

Kuracja polega na podaniu 20 porcji leku. Jedna fiolka kosztuje ponad 10 tys. euro. To w sumie ponad 800 tys. zł. Anna Rutkowska ma ogromne wsparcie w siostrze, która na wieść, że NFZ przestał refundować tę terapię na 3 dni przed wydaniem diagnozy chłopca, nie składa broni.

– Ja będę pisała jeszcze do NFZ, do Ministerstwa Zdrowia, do Premiera, do Prezydenta, trudno...
- zapowiada Katarzyna Kuich, ciocia chłopca.

Podczas, gdy Krystian w poznańskim szpitalu pod opieką taty walczy z wysoką gorączką po chemioterapii, jego bliscy pociągają za kolejne sznurki, by zebrać pieniądze. Marzeniem rodziny chłopca, jest zebranie ich jeszcze przed upływem terminu.

– Niemożliwe, ale może będzie cud i Bóg nam pomoże, i ludzie z dobrym sercem nam pomogą i przez cztery miesiące uzbieramy to, żeby jak najszybciej zacząć leczenie i skończyć, żeby chłopak biegał - dodaje Katarzyna Kuich.

Bo póki co, nie ma na to siły. Leczenie Krystiana można wesprzeć poprzez Fundację Złotowianka lub Fundację Pomocy Dzieciom z Chorobami Nowotworowymi. Pomóc można również podczas charytatywnego obiadu w ośrodku Zacisze, 26 listopada 10 proc. utargu zostanie przekazane na leczenie chłopca.

Fundacja Pomocy Dzieciom z Chorobami Nowotworowymi:
PKO S.A. IV Oddział Poznań 72124032201111000035286598
1% można przekazać wpisując nr KRS 0000023852
hasło „Krystian Rutkowski”

Fundacja Złotowianka:
Spółdzielczy Bank Ludowy Zakrzewo 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010
W tytule przelewu wpisać należy: darowizna dla Krystiana Rutkowskiego R/63​

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group