136 tysięcy złotych w jednozłotówkach w Złotowie

---

Przygotowania i zbiórka trwały trzy miesiące. Teraz przyszedł czas na finał i podsumowanie. Marzyli by zebrać 60 tys. na zakup rowerów dla niepełnosprawnych, zebrali 136 tys. Teraz w Złotowie powstanie sekcja race running.

Miałem dreszcze po prostu, musimy to zrobić... - tak mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.

No i zrobili. Mowa o pierwszej reakcji burmistrza na pomysł, aby utworzyć w Złotowie sekcję race running. Drogą do sukcesu było wzięcie udziału w akcji Kilometry Dobra. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania, zebrano 136 tys. zł.

To była też ciężka praca wszystkich mieszkańców powiatu złotowskiego, Piły, Wyrzyska i Trzcianki i gminy Łobżenica, mnóstwo ludzi nas wspierało - tłumaczy Angelika Leszczyńska, prezes fundacji Złotowianka.

Nie byłoby tego całego świętowania, gdyby nie wolontariusze, to dzięki nim i ich ciężkiej pracy udało się zebrać kwotę dwukrotnie większą od zakładane.

Jest bardzo duża satysfakcja, bo wiem, że to jest część mojej pracy i gdyby nie ja, to czegoś by tutaj nie było, czegoś by brakowało. Wiadomo, że to jest z takich małych cegiełek złożone, każdy dokłada swoją, bez jednej się wszystko sypnie - opowiada Olimpia Wódz, wolontariuszka.

Tak jak z tych jednozłotówek powstały całe tytułowe kilometry dobra. Kilometry, które zostaną przeliczone na rowery. Aby w Złotowie powstała sekcja race running, należy zakupić co najmniej 8 takich rowerów. Dwa już są – zakupili je sponsorzy. Race running to sporta, zabawa i rehabilitacja w jednym.

Pokazuje osoby niepełnosprawne w innym świetle. Osoby niepełnosprawne mogą również być aktywne poza, żeby to nie było tylko kojarzone z tym, że osoby niepełnosprawne są tylko w domu i zajmują się rehabilitacją, ale robią też coś na zewnątrz, są aktywni - cieszy się Zbigniew Żubryj, podopieczny fundacji Złotowianka.

A o tym jak ważna jest taka aktywność w przypadku osób niepełnosprawnych, nie trzeba przekonywać.

Osoba, która nie chodzi, jest uwięziona na wózku, na tym rowerze ma szanse tak odciążyć swoje ciało, że porusza się tylko na nogach, więc nogi, których nie używa, w tym momencie są używane jako siła napędowa dla całego ciała, idealny trening na nogi - dodaje Radomir Klaczyński, trener.

A trening na nieco inne partie ciała czeka teraz wolontariuszy z fundacji, którzy całe te 136 tys. jednozłotówek muszą teraz poodklejać i... umyć, by mogły trafić do banku.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group