Co dalej z pilskim Okrąglakiem?

08.12.2015   Autor: Agnieszka Kledzik
---

PKP ma obowiązek do końca roku zabezpieczyć dach Okrąglaka. Na razie nic się jednak nie dzieje. Zabytkowa pilska parowozownia  sypie się, a prezydent miasta właśnie poinformował ministra kultury o zagrażającej katastrofie budowlanej.

Prezydent Piotr Głowski wysłał do ministra kultury i dziedzictwa narodowego list w sprawie pilskiego Okrąglaka, w którym pisze o realnej groźbie katastrofy budowlanej. Do końca roku PKP ma obowiązek zabezpieczyć dach zabytkowej parowozowni, ale do tej pory nic się tam nie dzieje. Właściciel wystawił obiekt na sprzedaż, ale nikt nie był chętny. PKP chciały sprzedać go za co najmniej 800 tysięcy złotych, tymczasem za sam remont trzeba byłoby zapłacić 20 – 30 milionów złotych. To niemal tyle co roczny budżet inwestycyjny Piły. - Oczekiwanie jest takie, żeby właściciel przeprowadził remont i umożliwił użytkowanie obiektów i też taką ścieżkę wskazujemy, jako jedyną do realizacji. Oczekiwanie na kolejne przetargi w związku z tym jest raczej bezsensowne - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.

PKP ma inny pomysł. Teraz chce obiekt wydzierżawić. - Prowadzimy rozmowy z potencjalnym najemcą. Wówczas obowiązek zabezpieczenia obiektu spocząłby na nim - mówi Aleksandra Dąbek z biura rzecznika prasowego PKP w Warszawie.

Z kim PKP prowadzi rozmowy? Nie wiadomo. Owiane jest to nimbem tajemnicy. Ale PKP jednocześnie zapewniają, że nie dopuszczą do dalszej degradacji obiektu. O tym poinformowali też konserwatora zabytków. Bo jeśli do końca roku nie zabezpieczą dachu, to konserwator ma możliwość nałożenia na nich kary. - Solennie mnie zapewniali, że jeżeli nie zrealizują zamierzenia, by zbyć obiekt, to przystąpią do działania - mówi Roman Chwaliszewski, konserwator zabytków w Pile.

W tym tygodniu mają złożyć wnioski o wydanie pozwolenia konserwatorskiego na rozpoczęcie prac remontowych. Czy tak się stanie? Nie wiadomo. Nie wiadomo też, czy pismo do ministra i wicepremiera Piotra Glińskiego przyniesie oczekiwany skutek. - Wierzę, że to pismo w jakiś sposób pomoże, aczkolwiek jestem dosyć sceptycznie nastawiony, gdyż przez kilka ostatnich lat działania polityków szczebla centralnego i lokalnego spełzły na niczym - mówi Piotr Chamczyk, prezes stowarzyszenia Pilska Parowozownia Okrąglak.

A szkoda, bo okrągła parowozownia jest zabytkiem klasy europejskiej... - Marzy mi się, żeby Okrąglak stał się taką perełką, jak dworzec kolejowy w Pile - mówi Chamczyk.

I ma taką szansę. Wystarczy odrobinę dobrej woli. Ze strony PKP.

Przeczytaj więcej o: okrąglak piła, parowozownia piła,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group