Mandat dla strażników miejskich?

24.07.2014   Autor: Redakcja
---

Na co dzień to strażnicy miejscy wlepiają mandaty. W sytuacjach gdy auto strażników zajmuje dwa miejsca, mieszkańcy chętnie mandat wlepiliby samym strażnikom. Wszystko za sprawą koperty – czyli miejsca zarezerwowanego wyłącznie dla strażników miejskich z Trzcianki. Oburzenie budzi fakt, że nadzorcy porządku ze swojego przywileju korzystają niechętnie, a zajmują za to miejsca, na których parkować mogą zwykli mieszkańcy.  - Straż miejska może dojść po prostu do urzędu sobie, a zostawiając miejsce dla petentów - mówi jeden z mieszkańców.   -  Myślę, że tych miejsc parkingowych przydałoby się znacznie więcej - dodaje inny. Sygnały te docierają do mediów. Lokalny dziennikarz Mariusz Gawrych rozumie oburzenie mieszkańców. Uważa, że straż miejska jest potrzebna, jednak na dobrą opinie społeczeństwa strażnicy muszą sobie jeszcze zapracować. - Jest sporo mieszkańców, którzy źle mówią o nich no i chyba powinni troszeczkę bardziej się postarać w najbliższej przyszłości, jeżeli chcą dalej istnieć, dalej funkcjonować - mówi Mariusz Gawrych. Straż miejska ma różne zadania. To one mają usprawiedliwiać parkowanie w innym, niż wyznaczone miejscu. Komendant Mariusz Rozpłoch nie chce przed kamerami uszczegółowić jakie są to zadania. Nie rozumie on zgłaszanych pretensji, bowiem uważa, że przez takie parkowanie strażnicy nie łamią żadnych przepisów ruchu drogowego. - Jeżeli chodzi o nasze zadania, czasami musimy stawać w innym miejscu, niż jest ta koperta, a chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo. Ja tutaj nie chcę mówić o szczegółach, żeby nie narazić moich pracowników bądź innych pracowników urzędu miasta - informuje Mariusz Rozpłoch, komendant Straży Miejskiej Trzcianki. Podczas obecności naszych reporterów w Trzciance udało się udokumentować przypadek, kiedy strażnicy zaparkowali auto za urzędem. Jak tłumaczyli przywieźli zniszczone urządzenie z rybiego placu zabaw, które od tej strony łatwiej było im wnieść do gmachu. Takich tłumaczeń nie akceptuje jednak burmistrz Trzcianki. - Jeżeli stają i zajmują inne miejsce, a to miejsce stoi puste, porozmawiam z komendantem miejskim i wyraźnie dostanie ode mnie polecenie, że jest to miejsce do parkowania, a nie zajmowania miejsc dla innych naszych petentów - komentuje burmistrz Krzysztof Czarnecki. Jak zapowiada burmistrz, problem z parkowaniem pod Trzcianeckim magistratem zostanie rozwiązany w przyszłym roku. W ramach przebudowy ulicy Kościuszki zostanie wygospodarowany teren na miejsca parkingowe dla urzędników. Te wokół urzędu będą wyłącznie dla petentów. Pytanie tylko czy miejskim strażnikom i innym urzędnikom znowu nie będzie wygodniej zajmować miejsca przeznaczone dla mieszkańców.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group