Żądają odwołania burmistrzyni i całej rady

Żądają odwołania burmistrzyni i całej rady

Odwołania burmistrzyni i rady miasta domaga się część mieszkańców Ujścia. Zbierają podpisy o przeprowadzenie referendum. Muszą w ciągu 60 dni zebrać co najmniej 600 głosów poparcia pod tą inicjatywą.  

8 osób podpisało się pod wnioskiem o odwołanie burmistrzyni Ujścia. Powód? Nie uzyskała absolutorium ani votum zaufania. Inicjatorom akcji referendalnej nie podoba się choćby polityka kadrowa nowej burmistrzyni.  

- Na przykład chodzi tutaj o konkurs na dyrektora domu kultury, zmiany personalne w zakładzie gospodarki komunalnej. Myślę, że to są te powody. Jest ich oczywiście o wiele więcej, ale głównie ludzie zwracają uwagę na te aspekty - tłumaczy Marta Rajewska, pełnomocniczka do sprawy referendum. 

Dotychczasowy kierownik ZGK został zastępcą nowego. Brakuje mu nieco ponad 2 lat do emerytury. Z kolei dotychczasowy dyrektor domu kultury nie przystąpił wcale do konkursu...  

- Przecież nikt nikomu nie zabraniał, żeby startować i przystąpić do konkursu, prawda? Może nie chciał po prostu tu już pracować, może się wypalił zawodowo, nie mam pojęcia - odpowiada Małgorzata Cichostępska, burmistrz Ujścia. 

Władza w Ujściu realizuje inwestycje poprzedniego samorządu - twierdzą wnioskodawcy przeprowadzenia referendum.  

- Ja jako strażak OSP Nowa Wieś Ujska dawno czekaliśmy na samochód. I tutaj dzięki gminie i Radzie dostaliśmy dofinansowanie 700 tysięcy złotych na ten samochód. Także poprawimy naprawdę bezpieczeństwo. Jeśli ktoś mi mówi, że nie pracujemy na rzecz mieszkańców i na poprawę bezpieczeństwa, no to dla mnie to jest po prostu przykre - przekonuje Mariusz Pełechaty, nowy wiceprzewodniczący Rady Miasta i Gminy Ujście.  

Burmistrzyni zapewnia, że ona i radni pracują, choć może się wydawać, że efekty są mało widoczne, bo...  

- Jest dużo zaniedbań ze strony byłego włodarza i przyjrzeliśmy się razem, wspólnie z radnymi, którzy chcą coś zrobić, że aby pozyskać coś nowego, to należy zadbać o to stare, prawda? - pyta burmistrzyni.  

Inicjatorzy referendum domagają się odwołania całej rady i przeprowadzenia nowych wyborów.  

- Pani burmistrz ma ruchomą i niepewną większość w radzie. Nie są oni decyzyjni i blokuje to wszelkiego rodzaju działania i inwestycje w naszej gminie, co jest dla nas nie do przyjęcia - dodaje pełnomocniczka do sprawy referendum. Przeczy temu nowy wiceprzewodniczący. Rada Miasta i Gminy w Ujściu liczy 15 osób.  

- Tak naprawdę od początku kadencji dwie albo trzy projekty uchwał tak naprawdę nie zostały przegłosowane na sesjach. Także nie rozumiem dlaczego tutaj podnosi się, że nie ma decyzyjności i nie ma większości w radzie - przekonuje Mariusz Pełechaty. 

Są za to przetasowania. To fakt. Radni odwołali zastępcę przewodniczącej. 

- Mamy problemy z nim. Zakłócał moją sesję, to znaczy tą, którą prowadziłam. Jest wiceprzewodniczącym, zamiast mi pomagać, i jeden pan wiceprzewodniczący, i drugi też, zamiast mi pomagać w sesji, to oni po prostu mi przeszkadzali - żali się Cecylia Witczak, przewodnicząca Rady Miasta i Gminy Ujście. 

Drugi wiceprzewodniczący rady w geście solidarności z odwołanym sam zrezygnował z funkcji. 

- Osoby, które zadają pytania niewygodne dla władzy, a pytania ważne dla mieszkańców uważane są za hejterów. Problem polega na tym, że nie był od niej - dodaje Marta Rajewska. 

Jeśli inicjatorzy zbiorą ponad 600 podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum, wówczas komisarz wyborczy wyznaczy termin jego przeprowadzenia.  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.