Kto z kim się zmierzy podczas wyborów samorządowych?

16.01.2024   Autor: Redakcja
2425---95
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Datę elekcji wskazał premier Donald Tusk. Coraz więcej osób w regionie wyraża chęć kandydowania na najważniejsze stanowiska w samorządzie. Sprawdziliśmy, kto stanie w szranki w nadchodzących wyborach.  
 
W Pile na początek bez niespodzianek. W wyborach na prezydenta miasta wystartuje Beata Dudzińska. Została namaszczona przez odchodzącego do Sejmu byłego prezydenta Piotra Głowskiego. Kandydatka chce stworzyć przestrzeń dla mieszkańców Piły i zakończyć rozpoczęte dotąd projekty.  

- Moje spojrzenie na miasto nie jest monopolem na wiedzę. Będę chciała to zrobić w konsultacji z mieszkańcami. Z całą pewnością zapytam, czy mają podobną wizję. Być może część projektów będziemy głosować - mówi Beata Dudzińska, pełniąca obowiązki prezydenta Piły. 

To niejedyna kobieta, która stanie w szranki o fotel prezydenta Piły. Kolejną jest Edyta Musiał. To prezeska jednej z firm szkoleniowych. Za czasów Piotra Głowskiego i Beaty Dudzińskiej szefowała miejskiej spółce Invest Park. Jak mówi, chce łączyć i budować więzi z mieszkańcami miasta.  

- Uważam, że miasto potrzebuje nowego prezydenta, z nowym spojrzeniem, z nową energią, a przede wszystkim ogromem empatii, aby dostrzec potrzeby wszystkich mieszkańców, bez żadnych podziałów - zapewnia Edyta Musiał, kandydatka w wyborach na prezydenta Piły. 

Nieoficjalnie mówi się, że Edyta Musiał może mieć poparcie kierowanego przez starostę pilskiego Eligiusza Komarowskiego Porozumienia Samorządowego. Chyba, że on sam zdecyduje się na start. Na pewno swojego kandydata wystawi Prawo i Sprawiedliwość. Kto nim będzie? Jeszcze nie wiemy. Podobnie rzecz ma się w przypadku Polski 2050 Szymona Hołowni. 



Za to w Chodzieży ujawniło się dwoje pretendentów. Jednym z nich jest Jacek Gursz, sprawujący władzę w mieście od 2006 roku.  

- Zaufanie jakim obdarzają mnie mieszkańcy powoduje, że postanowiłem jeszcze raz poddać się weryfikacji wyborczej. Słyszę z wielu ust, przy wielu okazjach, na wielu okazjach informację o tym, że mieszkańcy są zadowoleni z pracy mojego zespołu - przyznaje Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży. 
 
W szranki z nim stanie społecznik Kamil Sobkowiak. Ten kandydujący bezskutecznie w ostatnich wyborach do Sejmu z listy Bezpartyjnych Samorządowców twierdzi, że miasto stanęło w rozwoju, a centrum praktycznie umarło.  
- Kierunki, które stanowią drugi filar mojego programu to są śmiałe i nowatorskie inwestycje, które na nowo sprowadzą do Chodzieży życie, biznes, pieniądze - zapewnia Kamil Sobkowiak, kandydat w wyborach na burmistrza Chodzieży. 

Pewne jest to, że zmiany czekają mieszkańców Czarnkowa.  

- Po wewnętrznym namyśle, chciałbym poinformować, że w tych wyborach nie będę startował. Trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny - oświadcza Andrzej Tadla, burmistrz Czarnkowa. 

O fotel burmistrza chce natomiast zawalczyć lokalny działacz Platformy Obywatelskiej Jacek Klimaszewski.  

- Uważam, że miasto powinno się rozwijać. Mam pewien dobry program. Na pewno zaskoczy on mieszkańców, ponieważ są to ciekawe pomysły - zapewnia Jacek Klimaszewski, kandydat w wyborach na burmistrza Czarnkowa. 

Na horyzoncie w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim być może wyłoni się jeszcze jeden kandydat.  

- Czuję się na tyle młody i aktywny, że chciałbym pracować dla społeczeństwa, dla społeczności - zapewnia Maciej Kubacki, były komendant powiatowy PSP w Czarnkowie. 
 
W Trzciance dotychczasowy burmistrz chce kontynuować swoją misję. 

- Czuję, że praca, którą wykonuję na rzecz samorządu to jest to, co generalnie zawsze chciałem robić - przyznaje Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki. 

A co na północy regionu? Burmistrz Złotowa Adam Pulit nie ogłosił oficjalnie startu w nadchodzących wyborach samorządowych. Rozważa kilka dostępnych opcji.  

- Mam plany samorządowe. Samorząd jest naprawdę doskonałym narzędziem do załatwiania problemów i brania odpowiedzialności za sprawy lokalne - twierdzi Adam Pulit, burmistrz Złotowa. 

Być może nawet na szczeblu województwa. W wyborach chce wystartować społecznik Adam Bodnar. Z kolei dotychczasowy przewodniczący miejskiej rady Jakub Pieniążkowski swój ewentualny start ogłosi za kilka dni.  

W Wałczu o kolejną kadencję powalczy Maciej Żebrowski.  

- Myślę, że druga kadencja pozwoli nam w dalszym ciągu na kontynuację tych działań, które rozpoczęliśmy w roku 2018 - wyjaśnia Maciej Żebrowski, burmistrz Wałcza. 

Oficjalnie to jedyna ogłoszona do tej pory kandydatura w mieście. Znając historię Wałcza, to na pewno będzie ich więcej. Wszystko okaże się w ciągu najbliższych tygodni.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group