W Centralnym Ośrodku Sportu w Wałczu odbył się 12 zjazd Klubu Seniora AZS Politechniki Poznańskiej. Spotkali się sportowcy, absolwenci i sympatycy akademickiego ruchu sportowego, by uczcić 50-lecie jego istnienia.
Spotykają się w różnych miejscach od 1975 roku. W ostatnich latach zjazdy odbywają się w wałeckim Ośrodku Przygotowań Olimpijskich.
- Staramy się organizować tutaj, blisko siebie. Wtedy jest łatwiej to wszystko ogarnąć, a Centralny Ośrodek Sportu cieszy się dużą bazą sportową i bardzo fajnymi warunkami, dlatego tutaj już czwarty albo piąty raz robimy zjazdy - mówi Zbigniew Iwicki, organizator zjazdu Klubu Seniora AZS Politechniki Poznańskiej.
W tym roku w Wałczu pojawiło się ponad 80 absolwentów Politechniki Poznańskiej, a także przedstawiciele władz uczelnianych i krajowych struktur AZS. Wspominano początki akademickiego sportu w Poznaniu, ale też rozmawiano o jego przemianach i współczesnym obliczu.
- Dzisiaj ze sportu można już wyżyć. Jednak w tamtych czasach było bardzo trudno, że praktycznie za czapkę śliwek się trenowało i grało i to było już jakieś tam wyrzeczenie. Także myślę, że dzisiaj te możliwości do uprawiania sportu są dużo lepsze niż właśnie wtedy, jak my mieliśmy 50 lat temu - opowiada Jerzy Filipiak, członek Klubu Seniora AZS-u od 50 lat.
Podczas spotkania zaprezentowano również wyjątkową kronikę Klubu Seniora – ręcznie pisaną i ilustrowaną, dokumentującą pół wieku wspólnych zjazdów, zawodów i przyjaźni.
- W pewnym momencie powstała taka myśl, żeby te wszystkie działania, nasze aktywności, żeby były spisane w kronice. No i stąd ta kronika właśnie. A kartek jeszcze mam sporo, bo kronika jest taka, że można odkręcić, zakręcić i dołożyć jeszcze kolejne kartki - dodaje Teresa Kubiak, autorka kroniki Klubu Seniora AZS Politechniki Poznańskiej.
A jak mówią sami uczestnicy - zjazdy są jak dobre zawody: liczy się drużyna, wspólny cel i chęć, by spotkać się znowu za cztery lata.
Komentarze