Więcej pieniędzy na pilskie schronisko

30.11.2023   Autor: Artur Maras
---
Ponad 2,3 mln zł na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami w Pile. Z tego ponad 50 tys. zł trafi na program sterylizacji i kastracji zwierząt. Dodatkowo radni zabezpieczyli niemal 3 mln zł na inwestycje w pilskim schronisku.  
 
W przyszłym roku kwota na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami na terenie Piły wzrośnie o 70 tys. zł i wyniesie ponad 2 mln 370 tys. zł.  
 
- W tym jest opieka weterynaryjna, wyłapywanie zwierząt, opieka weterynaryjna przy zdarzeniach drogowych, sterylizacja i kastracja, adopcja zwierząt i edukacja w zakresie adopcji zwierząt - mówi Lidia Plewa, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM Piły. 
 
Punkt ten podzielił na ostatniej sesji miejskich radnych.  
 
- Te zadanie jest dosyć kosztowne, ale być może lekarstwem będzie to o co apelowałem już w trakcie tej kadencji, w wyniku informacji, które spływały do mnie od mieszkańców, aby uprościć proces adopcji
- twierdzi Tomasz Słoboda, radny RM Piły PiS. 
 
Punktem zapalnym jest m. in. konieczność wypełnienia przed adopcją zwierzaka ankiety składającej się z kilkudziesięciu pytań. 
 
- W jakim pomieszczeniu, jak pójdą do pracy będzie zamykany? Gdzie będzie mógł wchodzić? Czy do pokoju, czy do korytarza? Jak często będzie wyprowadzany? Dla mnie to są takie rzeczy, które ludzi zniechęcają. Nie mówiąc już o tym, że trzeba napisać, czy się pracuje, czy się nie pracuje, czy jest się emerytem, czy jest się samotnym? - pyta Magdalena Pabich, radna RM Piły, Porozumienie Samorządowe. 
 
Zdaniem radnej Kamy Frąckowskiej-Pilarskiej, która współpracuje z pilskim schroniskiem, ankieta ma pomóc lepiej dobrać zwierzę do nowego właściciela, a tym zapobiec ponownemu oddaniu psa lub kota do schroniska. 
 
- Ankieta musi być. Wszystkie dobre schroniska w Polsce mają ankietę. Każdy punkt ankiety jest po co coś. Jeżeli ktoś nie pracuje to jak chce utrzymać swoje zwierzę, które na przykład się rozchoruje? - odpowiada pytaniem Kama Frąckowska-Pilarska, radna RM Piły, KO, prezes Fundacji Miluszków. 
 
Miasto zabezpieczyło także kilka milionów złotych w budżecie na inwestycje w schronisku. Te są konieczne ze względu na nowe przepisy zmienione przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dotyczą one m. in. warunków, w których trzymane są zwierzęta w tym szczeniaki.  
 
- Zwierzęta w schronisku nie rozmnażają się, natomiast bezdomne, które do nas trafiają, zdarza się, że są tam matki, które są w ciąży, więc siłą rzeczy musza być zachowane odpowiednie temperatury, czyli minimum 16 stopni. Bez wybudowania dodatkowych pomieszczeń, nie ma takich możliwości - dodaje Lidia Plewa. 
 
Miasto dwukrotnie próbowało rozstrzygnąć przetarg na to zadanie. Niestety złożone oferty znacznie przekraczały budżet. Kolejny przetarg będzie ogłoszony w grudniu.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group