
Cmentarz jeniecki na Leszkowie to pamiątka z czasów I Wojny Światowej.
-Został założony w 1914 roku i chowano tutaj żołnierzy armii sprzymierzonych, którzy znajdowali się tutaj w pilskim obozie jenieckim. Byli to jeńcy armii rosyjskiej, brytyjskiej, belgijskiej, francuskiej, ale także o czym mało kto wie także Portugalczycy i Belgowie - tłumaczy Maciej Usurski, historyk.
Spoczywają tu także Polacy, Litwini, Łotysze, Żydzi a nawet Australijczycy czy Kanadyjczycy. Sam obóz znajdował się na terenie byłego poligonu wojskowego na Bydgoskim Przedmieściu. Podczas I Wojny Światowej trafiło tu ponad 40 tysięcy żołnierzy różnych narodowości. W obozie dziesiątkowały ich choroby.
- Według różnych szacunków, zostało tutaj pochowanych od 2967 do nawet 4800 jeńców - dodaje Usurski.
Od tamtych wydarzeń minęło ponad 100 lat.
- Co ich tu połączyło? Połączyła ich śmierć. Czy mamy czekać, aż znowu się to wydarzy? Niech nas połączy życie. Niech nas połączy współpraca - apeluje Mieczysław Augustyn, wiceprezes Stowarzyszenia Obywatelskie Inicjatywy Europejskie.
Dlatego Stowarzyszenia Obywatelskie Inicjatywy Europejskie oraz miasto chcą, aby dzisiejsze wydarzenie upamiętniło nie tylko ofiary I Wojny Światowej.
- Ponieważ mamy wojnę w Europie, ale też na świecie będziemy apelować o pokój na świecie i to jest nasz nadrzędny cel. W poszanowaniu życia ludzkiego, ludzkiej godności i solidarności - mówi Marcin Borowicz, prezes Stowarzyszenia Obywatelskie Inicjatywy Europejskie.
Apel z takim przekazem jeszcze w tym miesiącu będzie spisany i rozesłany po placówkach dyplomatycznych krajów europejskich.
Komentarze