Brawura i alkohol to najczęstsze powody wypadków nad jeziorem Bytyń Wielki. Od najbliższego weekendu o bezpieczeństwo żeglarzy będą dbać będą ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Drzewoszewie.
Bytyń Wielki to największe jezioro Pojezierza Wałeckiego. Prawie 900 hektarów powierzchni wody i niemal 40 km linii brzegowej. Średnia głębokość wody wynosi około 10 metrów, a w najgłębszym miejscu jest to aż 40. Te warunki przyciągają żeglarzy z całego kraju. O ich bezpieczeństwo dba pięciu ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Stacjonują na stanicy w Drzewoszewie, skąd kilka razy dziennie wypływają łodzią motorową na patrol.
- Jak są jakieś jachty widoczne lub osoby, które pływają na materacach takich dziwnych, które nie mają atestów, no to zganiamy “proszę do brzegu”, to jest sprzęt, na którym się nie pływa - tłumaczy kierownik drużyny WOPR w Drzewoszewie Sławomir Zgódka.
Najwięcej pracy ratownicy mają podczas regat. To wtedy często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Żeglarze działają pod presją czasu, a rywalizacja sportowa wychodzi przed zdrowy rozsądek. Jednak prawdziwą zmorą dla ratowników jest w dalszym ciągu...
- Alkohol i jeszcze raz alkohol, brawura, cwaniactwo... a, co mi tam będzie. Co ty mi tu będziesz gadał. Ja wiem lepiej. Dobrze ok, nie ma problemu. Ale pamiętaj człowieku masz tylko jedno życie - dodaje kierownik.
Takich akcji ratownicy mają niestety wciąż sporo. Teraz dostali specjalne skafandry nurkowe. To podnosi komfort pracy, szczególnie w trudnych warunkach pogodowych. Do tej pory ratownicy ich nie mieli.
- Jak wskoczę do wody trzyma mi ciepło cały czas. Jestem w wodzie 15, 20 minut...nawet do godziny do dwóch. Tak człowiek w warunkach żeglugowych by zmarzł - wyjaśnia ratownik WOPR w Drzewoszewie Tadeusz Wróbel.
W dodatku są wypornościowe, unoszą woprowców na wodzie. Wszystkich ratowników w takie skafandry wyposażyła Asta-Net.
- Bezpieczeństwo mieszkańców regionu zawsze dla nas było bardzo ważne. Jako firma głęboko zakorzeniona w naszym regionie czujemy dużą odpowiedzialność za to co się wokół nas dzieje. Dlatego zdecydowaliśmy się wesprzeć WOPR w Drzewoszewie - mówi marketing manager ASTA-NET Klaudia Grzybowska.
Ratownicy WOPR-u czuwać będą nad bezpieczeństwem żeglarzy na jeziorze Bytyń Wielki do 31 sierpnia.
Komentarze