AgroUnia zwiera szyki przed wyborami

07.02.2023   Autor: Artur Maras
1424---637
Michał Kołodziejczak w piątek spotkał się z rolnikami w Wyrzysku. Szef AgroUnii objeżdża kraj, aby budować regionalne struktury. Ugrupowanie powołało też szefa regionu na północną Wielkopolskę i przygotowuje się do startu w wyborach parlamentarnych.  
 
Niskie ceny skupu, rosnące koszty, drogie nawozy, klęski żywiołowe, czy brak następców. Życie rolników nie jest usłane różami.  
 
- W rolnictwie źle się dzieje, mam syna po szkole rolniczej i wcale nie chce przejąć gospodarstwa, chociaż jest dopłata dla młodego rolnika, ale młodzi wolą iść do pracy, gdzie zarobią czyste pieniądze, a tu trzeba sobota, niedziela, święta być w tej pracy na okrągło - mówi Bogdan Bury, rolnik z Dworzakowa. 
 
I aby rozmawiać o tych problemach z rolnikami z północnej Wielkopolski, w piątek do Wyrzyska przyjechał szef AgroUnii Michał Kołodziejczak.  
 
- Mamy tutaj samych rolników. Wystarczy zapytać, jak czują się traktowani przez polityków, przygotowani na kryzys. No nie jesteśmy. To jest sytuacja skandaliczna, więc to będzie mnie interesowało w Sejmie. Jestem przekonany, że będę tam z wcale niemałą grupą posłów - twierdzi Michał Kołodziejczak, szef AgroUnii. 


 
W ubiegłym tygodniu gruchnęła nieoficjalna wieść o planach połączenia AgroUnii z Porozumieniem i wspólnym stracie w najbliższych wyborach do Sejmu i Senatu.  
 
- Będziemy komentować te informacje, które były przekazywane przez media dopiero w połowie tygodnia - ucina Michał Kołodziejczak. 
 
Małe ugrupowania łączą siły, aby mieć większe szanse na przekroczenie progu wyborczego. Na piątkowym spotkaniu licznie pojawili się także działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego z regionu. Czy to oznacza, że to jednak ludowcy połączą siły z AgroUnią?  
- Rolnictwo nie ma barw politycznych. Uważamy, że jeżeli jest problem to trzeba o tym problemie rozmawiać. Czy wspólna lista z AgroUnią? Rozmawiamy. Tylko w jedności siła i w logice, oby rolników i mieszkańców wsi w tych ławach poselskich było jak najwięcej -  
zapewnia Daniel Sztych,  radny Rady Powiatu w Złotowie. 
 
Nie tak dawno Michał Kołodziejczak gościł w Brzostowie. Szef AgroUnii jeździ po kraju, bo ugrupowanie tworzy struktury w regionach, w których powoływani są już lokalni pełnomocnicy.  
 
- To będą spotkania, w których będziemy wyłaniać ludzi, którzy chcą działać i wspierać ruch AgroUnii - przekonuje Rafał Gdaniec, szef struktury AgroUnii na północną Wielkopolskę. 
 
W północnej Wielkopolsce do ugrupowania zapisało się 300 osób. Według sondażu Wirtualnej Polski, partia zakładana przez AgroUnię wraz z Porozumieniem mogłaby liczyć na niecałe 2 proc. poparcia.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group