Rodzin zastępczych wciąż za mało

25.01.2023   Autor: Kamil Kończewski
1058---381
Brakuje chętnych do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie w całym kraju od lat borykają się z tym problemem. W Wałczu jest podobnie.  
 
Do rodzin zastępczych trafiają dzieci, które wymagają wsparcia i opieki, innych niż biologiczni rodzice, dorosłych. Bywa też tak, że w rodzinnym domu są zaniedbywane. Czasem zagrożone jest ich zdrowie i życie.

- Jest to bardzo istotne, żeby stworzyć bezpieczne warunki dla tych dzieci. Gdzie mogą się prawidłowo rozwijać i czuć się po prostu bezpiecznie. Dzięki rodzinom zastępczym możemy im stworzyć drugi dom - mówi Katarzyna Wierzbińska, psycholog Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wałczu.



W Polsce funkcjonują rodziny zastępcze spokrewnione i zawodowe. W drugim przypadku starosta zawiera z osobami obcymi dla podopiecznego umowę na pełnienie funkcji rodziny zastępczej zawodowo. Obecnie w powiecie wałeckim są 43 rodziny zastępcze, które sprawują opiekę nad prawie 80 dzieci. Potrzebujących pieczy zastępczej ciągle przybywa, a chętnych do podjęcia się roli rodzica zastępczego jest niewielu.
- Jest to obawa przed podjęciem czegoś nowego. Jest to też obawa przed tym, że dane dziecko może sprawiać kłopoty, że może być tam umieszczone do swojej dorosłości. Oprócz tego chyba nieświadomość ludzi. Nie wiedzą, na czym polega pełnienie funkcji rodziny zastępczej. Nie wiedzą, jakie są zarobki - tłumaczy Bożena Terefenko, dyrektor PCPR w Wałczu.

Zainteresowani byciem rodziną zastępczą w pierwszej kolejności muszą się zgłosić do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Tam przechodzą badania psychologiczne sprawdzające predyspozycje i specjalny kurs. Od momentu złożenia deklaracji do objęcia opieki nad dzieckiem z reguły mija od 6 miesięcy do roku.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group