Będą wyższe płace i emerytury, ale też i inflacja?

Polski Ład 2.0 właśnie wszedł w życie. I chociaż poprzednia wersja programu raczej nie wzbudza dobrych skojarzeń, tak tym razem wygląda na to, że w naszych kieszeniach rzeczywiście zostanie więcej pieniędzy. Pojawia się jednak pytanie, jak to wpłynie na poziom inflacji, która właśnie osiągnęła rekordowy wynik. 
 
Zmiany podatkowe, które weszły w życie w ramach Polskiego Ładu 2.0 obejmą wiele milionów Polaków. Chociażby emerytów i rencistów. Osoby, które otrzymują z ZUS-u od 2500 do 9300 zł, od lipca mogą otrzymać ponad 100 złotych więcej. A pod koniec sierpnia rozpoczną się wypłaty 14-tych emerytur. 
 
Więcej pieniędzy w kieszeniach, ma zostać po zmianach stawki podatkowej. Od 1 lipca podatnik będzie płacił 12, a nie 17% daniny, chociaż jest tutaj pewien haczyk. 

- Wydaje się, że zmiany podatkowe, które weszły w życie wraz z Polskim Ładem 2.0., z punktu widzenia obywatela, są tylko i wyłącznie korzystne. Od 1 lipca będziemy zarabiali więcej, a przynajmniej te osoby, które mieszczą się poniżej I progu podatkowego - tłumaczy Mariusz Zielonka, konfederacja lewiatan, ekonomista.  W kontekście niedawnego wprowadzenia wyższej kwoty wolnej od podatku oraz obniżenia podatku PIT, pojawiają się głosy, że więcej pieniędzy w naszych kieszeniach może oznaczać większą inflację. Na razie z GUS-u spływają szczątkowe dane. 
 
- Widać, że w niewielkim stopniu konsumenci rzeczywiście mówią, że mają mniejszą skłonność do zakupów dóbr trwałego użytku - mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego. 

A także do wydawania większych pieniędzy na wakacje. Może mieć to związek z nastrojami konsumentów i producentów, które w ostatnich miesiącach systematycznie się pogarszały. Zarówno w Polsce, jak i całej UE.