Kościół zamyka się w kwestii pedofilii. Prokuratura musi prosić o pomoc Watykan

18.01.2022   Autor: News4Media
1835---561

Władze kościelne wydały specjalną instrukcję, według której państwowa Komisja ds. Pedofilii nie dostanie od polskich biskupów dokumentów dotyczących wykorzystywania małoletnich przez duchownych. Tak samo ma być, gdy o akta poprosi prokuratura.

W czerwcu 2021 roku polski episkopat przedstawił raport dotyczący pedofilii w Kościele.

- Od połowy 2018 r. do końca 2020 r. dokonano 300 zgłoszeń wykorzystania seksualnego osób małoletnich w diecezjach oraz 68 w zakonach. 173 osoby (47 proc.) miało poniżej 15 roku życia i niemal tyle samo osób – 174 (47,3 proc.) – powyżej 15 roku życia. W obydwu grupach wiekowych udział chłopców i dziewcząt był taki sam (po 50 proc.). 21 zgłoszeń (5,7 proc.) nie zawiera informacji na temat wieku: 8 dotyczących wykorzystywania dziewcząt, 13 – chłopców – podało Biuro Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, a to oznacza, że w sumie było 368 zgłoszeń.

Wielu komentatorów podkreślało wówczas, że może to być przełomowy krok Kościoła i znak, że hierarchowie otwierają się na współpracę z organami państwowymi. Chodziło o prokuraturę czy państwową Komisję ds. Pedofilii. Teraz jednak okazuje się, że sytuacja się zmienia. Jak informuje „Rzeczpospolita”, nuncjusz apostolski, abp Salvatore Pennacchio, rozesłał do wszystkich diecezji i kurii zakonnych w Polsce wewnętrzną instrukcję. Wskazuje ona, że akta postępowań kanonicznych wobec duchownych nie mogą być nikomu przekazywane.

Mają trafić do Watykanu, a polskie sądy i prokuratury muszą prosić o dostęp do dokumentów, korzystając ze skomplikowanej i długotrwałej procedury międzynarodowej pomocy prawnej.

- Podobną informację – ale dotycząca tylko współpracy w tym zakresie z państwową Komisją-przekazał w miniony piątek jej szefowi, prof. Błażejowi Kmieciakowi, abp Wojciech Polak – delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży – podaje dziennik.

Episkopat wydał w tej materii specjalny komunikat. Czytamy w nim, że sprawy dotyczące wykorzystywania małoletnich są w Kościele katolickim zarezerwowane wyłącznie dla jurysdykcji watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Dlatego właśnie udostępnienie akt procesowych powinno odbywać się drogą dyplomatyczną.

- Mamy więc w tej sprawie do czynienia z relacją między rządem Polski a władzami Stolicy Apostolskiej, a nie między Państwową Komisją a Kościołem w Polsce – podaje KEP i wyjaśnia: - Jeśli natomiast chodzi o współpracę między Konferencją Episkopatu Polski a Państwową Komisją, Ksiądz Prymas wskazał przykłady możliwej współpracy na dwóch płaszczyznach. Pierwsza dotyczy współpracy w badaniach statystycznych, po wcześniejszym ustaleniu z Instytutem Statystki Kościoła Katolickiego SAC jej zasad.

Drugą płaszczyzną jest współpraca kościelnego Centrum Ochrony Dziecka przy projektach dotyczących ochrony dzieci. Takie zajęcia mogą być prowadzone w szkołach i placówkach opiekuńczych.

- Może to słabo wyglądać, bo z jednej strony papież Franciszek mówi o potrzebie współpracy, my zapewniamy o swojej gotowości do współpracy, a z drugiej strony Kuria Rzymska niejako wiąże nam ręce. Krytyka spada na nasze głowy, bo zarzuca się nam, że coś ukrywamy. Wydawało się, że zniesienie sekretu papieskiego usprawni pewne procedury, a okazuje się, że będzie po staremu „Rzeczpospolita” cytuje jednego z kościelnych hierarchów.

fot. iStock

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group