"Ja dużo nie wymagam, tylko żebym mogła się ogrzać"

01.08.2021   Autor: Jakub Sierakowski
1715---167
Pani Barbara z Lędyczka to 75-letnia lokatorka mieszkania komunalnego, które jest w kiepskim stanie technicznym. Jak mówi - zakład gospodarki komunalnej i mieszkaniowej z Okonka, pomimo wielu obietnic, nie remontuje lokalu. ZGKM odpowiada, że nie ma sobie nic do zarzucenia i robi to, na co ma pieniądze. 

Pani Barbara w kamienicy na ul. Kopernika mieszka niemal pół wieku. Obecnie sama. Jak mówi, jej współpraca z Zakładem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Okonku przez długi okres układała się dobrze. Wszystko miało się popsuć kilka lat temu. Według niej, poza gruntownym remontem łazienki, w mieszkaniu nie wykonano w ostatnim czasie żadnych prac. Nie ukrywa, że czuje się oszukana. 

 - “Komunalka”, gmina, coś remontowali. Jak się napisało podanie, to przyszli zaraz i nie kłamali. To co było powiedziane, to od ręki robili. Ale teraz nie mogę się niczego doprosić - mówi Barbara Godlewska-Zajder, lokatorka kamienicy

Według pani Barbary największy problem jest obecnie z dachem budynku, który w przypadku deszczu przecieka i zalewa sufit.  Są również problemy z instalacją elektryczną - w dużym pokoju nie może korzystać z wiszącej lampy, bo mogłoby to grozić spięciem. Kolejny utrapienie jest z ogrzewaniem mieszkania. 

- Ja dużo nie wymagam. Tylko żeby zrobili ten komin, żebym mogła się ogrzać i palić na zimę. Piece też nie za bardzo działają. Jeden tam grzeje, drugi nie - tłumaczy Barbara Godlewska-Zajder, lokatorka kamienicy

Pani Barbara nie ukrywa, że w związku z brakiem reakcji na jej prośby, 4 lata temu przestała płacić czynsz. Jej zadłużenie wynosi obecnie ponad 7 tysięcy złotych. Jak odpowiada ZGKiM w Okonku, wszystkie prace w lokalach komunalnych są prowadzone zgodnie z posiadanymi środkami. Dyrektor placówki zapewnia, że wbrew opiniom pani Barbary, prośby kobiety nie są ignorowane. Jak dodaje, niedawno dach kamienicy był oceniany przez pracowników nadzoru budowlanego, którzy nie stwierdzili zagrożenia. I to właśnie dach, a w zasadzie jego remont, jest teraz głównym problemem. 
 
 - Jeżeli chodzi o remont samego lokalu, to na miarę naszych środków finansowych, remontujemy mieszkania i przygotowujemy zgodnie z wymogami ustawowymi. Czyli są przeglądy elektryczne, kominiarskie - to, co jest niezbędne do zrobienia. Jeżeli chodzi o cały budynek, to niestety musimy mieć zgodę wszystkich właścicieli, musi być założona wspólnota - tłumaczy Paweł Cackowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Okonku 

Której na razie nie ma. Mieszkanie pani Barbary jest jedynym lokalem komunalnym w budynku. Reszta kamienicy jest w rękach prywatnych właścicieli. I to właśnie dlatego muszą się oni zgodzić na remont dachu oraz na pokrycie części kosztów. Czy to zrobią - na razie nie wiadomo. W ubiegłym roku ZGKiM organizował dwa spotkania w tym temacie z mieszkańcami kamienicy, na których pojawiła się... jedna osoba.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group