
Policję powiadomiła krewna mężczyzny, której syn wraz z nim przebywał nad jeziorem.
- O godzinie 21.10 policjanci dostali powiadomienie, że mężczyzna zniknął pod wodą. Kobieta powiedziała, że 44-latek wypłynął, po czym jej syn stracił go z oczu - potwierdza asp. Karolina Górzna-Kustra, rzeczniczka czarnkowskiej policji.
Na miejscu pojawili się i policjanci i strażacy, którzy wydobyli mężczyznę na brzeg. Ratownicy próbowali reanimować mieszkańca gminy Lubasz. Niestety bezskutecznie. Ciało 44-latka zabezpieczono do sekcji zwłok, która ma dać odpowiedź na pytanie o przyczyny jego śmierci.
fot. KPP Czarnków
Komentarze