Likwidacja OFE. W zamian IKE czy ZUS?

24.03.2021   Autor: Jakub Sierakowski
1295---188
IKE czy ZUS, ZUS czy IKE. Na to pytanie już niedługo będą musieli odpowiedzieć przyszli emeryci. Jedni eksperci mówią, że to wybór "między dżumą a cholerą". Inni są większymi optymistami i zapewniają, że polski system emerytalny na tle Europy jest całkiem dobry.

Emerytury to w Polsce temat kontrowersyjny praktycznie od zawsze. Od zawsze są również w ogonie Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o ich wielkość. Według danych z 2020 roku średnia emerytura w Polsce wyniosła 2428 zł brutto.

Przy ponad 16 milionach osób pracujących, jest niemal 10 milionów emerytów. I to dla tych pierwszych rząd szykuje duże zmiany.

Przyszłych emerytów czeka niedługo wybór, pomiędzy gromadzeniem swoich środków emerytalnych w IKE lub ZUS-ie. To przez to, że dogorywające od lat OFE przestaną istnieć. Wybór pomiędzy tymi dwoma podmiotami wydaje się trudny i niejednoznaczny, jednak eksperci wskazują kilka czynników, które mogą go ułatwić.



- Po pierwsze warto popatrzeć przez pryzmat wieku. Dlatego że IKE to będzie w dalszym ciągu inwestowanie pieniędzy na rynku, na giełdzie, w papiery wartościowe, także skarbowe. I to jest zawsze związane z ryzykiem - mówi Małgorzata Starczewska - Krzysztofek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego
Oprócz wieku i skłonności do ryzyka, eksperci zwracają również uwagę m.in na daniny - za przeniesienie naszych środków z OFE do IKE budżet zainkasuje 15% ze zgromadzonych tam oszczędności. Przenosiny do ZUS-u nie są obarczone takim podatkiem. Z IKE dostaniemy tylko tyle pieniędzy, ile jest na rachunku, a w przypadku śmierci są to środki prywatne i dziedziczone. W przypadku ZUS-u mamy gwarantowaną emeryturę do końca życia, jednak pieniądze nie są prywatne. Poziom zawiłości może przyprawić o zawrót głowy. Tak samo jak opinie niektórych ekonomistów, krytykujących obie te opcje. Jak się okazuje, nie jest jednak aż tak źle.

 - Powiem coś może niepopularnego, ale wbrew pozorom polski system emerytalny na tle innych państw jest naprawdę niezły. Powiedziałbym nawet, że dobry, gdybyśmy potrafili go oczyścić z różnego rodzaju „wrzutek” legislacyjnych, które następowały. Z różnego rodzaju przywilejów, które wywalczyły sobie różne grupy zawodowe - mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert konfederacji lewiatan

Na szczęście został jeszcze czas do namysłu - ostateczny wybór między IKE a ZUS-em trzeba podjąć do 2 sierpnia.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group