Protest rolników, wylewali gnojówkę pod biurami poselskimi

21.10.2020   Autor: AK
1774---189
Blokowali drogi i wyrzucali obornik pod domami posłów i pod ich biurami. Dziś w całym kraju protestowali rolnicy przeciwko tzw. Piątce dla zwierząt. Ich zdaniem zapisy ustawy pogrążą polskie rolnictwo.

Rolnicy liczą na zrozumienie i poparcie ich postulatów przede wszystkim u posłów. Dlatego dziś próbowali porozmawiać z kilkoma z nich.

- W czym żeśmy zawinili? W czym żeśmy zawinili? To jest proste pytanie, no liczyliście na wieś. liczyliście na nasze głosy, no teraz my liczymy na was i ta ustawa pójdzie w zapomnienie. I proszę nie mówić, że ubój rytualny to barbarzyńcy robią, bo gdyby się zagłębić w  naukę, a nie chcę się tu rozwijać, no to ten ubój rytualny jest jednym z bardziej humanitarnych.  No czekamy na odzew z pana posła strony, bo przyjedziemy i będziemy chcieli porozmawiać - zapewnia Patrycja Stempniak, protestująca rolniczka. 

O tym, aby tzw. Piątka dla zwierząt nie była głosowana w Sejmie. Ustawa uzyskała już poparcie większości senatorów i za dwa tygodnie znów powinna trafić pod głosowanie.

 

- Tak zwana "Piątka Kaczyńskiego" to już dolało goryczy do wszystkiego, na prawdę jesteśmy postawieni pod ścianą nie mamy wyboru - mówi rolnik. 

Bo w ustawie znalazły się zapisy dotyczące nie tylko radykalnego ograniczenia uboju rytualnego, ale też m.in. hodowli zwierząt futerkowych

- Jestem trzecim pokoleniem, które w tej chwili pracuje na moim gospodarstwie, to jest mój zakład pracy. to nie jest majątek, który ja sprzedam i pójdę do miasta i mieszkam, no nie - dodaje drugi rolnik. 
Dlatego dziś wyszli na ulicę i jak zapewniają – nie odpuszczą. Będą protestować…

- Do skutku, do skutku będziemy protestować, bo za dwa. trzy lata nas nie będzie - mówi protestujący. 

Przynieśli pod biura poselskie pilskich posłów Prawa i Sprawiedliwości także podarki. 

- Nasi posłowie wtrącili się w życie rolnika, a jak mój ojciec mówi, żeby być rolnikiem to trzeba czuć rolnictwo. dlatego my przywieźliśmy im te dary. Mamy słomę, obornik, gnojowicę - mówią mężczyźni. 

Wszystko to zostawili pod biurem poselskim Marcina Porzucka. Podobne prezenty otrzymali Marta Kubiak i Krzysztof Czarnecki. U tego ostatniego w biurze przyjął ich asystent i poprosił, aby swoje postulaty do posła skierowali na piśmie.

Całej akcji przyglądała się policja. Funkcjonariusze spisali kilku rolników. Zajmą się też sprawą zgłoszoną przez Marię Małgorzatę Janyskę. Pod jej domem w nocy rolnicy wysypali obornik.

- Chciałabym przypomnieć i tu przywołam słowa pana ministra Ardanowskiego, który mówił i tłumaczył, że PiS wygrał ostatnie wybory dzięki głosom rolników, wiec chciałabym rolnikom przypomnieć, że to oni wybrali sobie władzę, która teraz urządza im świat - przypomina Maria Małgorzata Janyska, posłanka Koalicji Obywatelskiej. 

Rolnicy nie wykluczają, że z takim cuchnącym prezentem odwiedzą też domy innych posłów. I tak do skutku.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group