Można wychodzić tylko do pracy, czy do sklepu. O spacerach po lesie można zapomnieć

07.04.2020   Autor: Artur Maras
1771---162
Rząd nakłada na nas coraz więcej ograniczeń w związku z pandemią. Teraz z domu można jedynie wychodzić w kilku przypadkach, np. do pracy, czy do sklepu. O spacerach po lesie, czy nad rzeką można zapomnieć. A nie będzie łatwo usiedzieć w domu w taką pogodę.

W poniedziałek słupki rtęci w termometrach wskazywały 19 stopni powyżej zera. Jednym słowem - wiosna. A będzie jeszcze cieplej...

- Napłynęła do nas z południa fala bardzo ciepłego powietrza. W tygodniu na termometrach ujrzymy nawet 20 stopni, do tego bez deszczu i z prawie z bezchmurnym niebem i taka pogoda utrzyma się do soboty. Na święta Wielkanocne spadek temperatury do około 10-12 stopni a po świętach ponownie wzrost temperatury - mówi Patrycja Jankowska, prowadząca prognozę pogody w TV ASTA.

Takie warunki nie będą raczej sprzyjać przestrzeganiu domowej kwarantanny.



Dlatego też na ulicach Piły od piątku pojawiły się dodatkowe patrole. Mundurowi sprawdzają czy mieszkańcy siedzą w domach.

- Działania pilskich policjantów będą wspierać żołnierze ze 125 Batalionu Lekkiej Piechoty w Lesznie. Wspólne patrole będą pojawiać się w różnych rejonach naszego miasta. Tam gdzie osoby mogą się grupować. Będą to tereny otwarte zarówno pomiędzy blokowiskami ale też tereny zielone, pobliskie rzeki, zbiorniki wodne - wymienia mł. asp. Jędrzej Panglisz, rzecznik prasowy pilskiej policji.

Z domu nie wolno już wychodzić bez przyczyny. Mieszkania mogą opuszczać tylko ci, co udają się do pracy, lub w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, czy też wolontariusze pomagający w czasie epidemii. Nie można także wchodzić do lasu.
- Jako leśnicy zauważaliśmy w lesie nawet pod Piłą, ludzie po prostu umawiają się, przyjeżdżają samochodami, spotykają się na parkingach leśnych albo gdzieś pod wiatami leśnymi i po prostu urządzali sobie spotkania, wspólne spacery - mówi Dominika Nadolna, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.

Zakaz jest tymczasowy i potrwa do 11 kwietnia. Jego przestrzeganie egzekwuje Straż Leśna. A za niedostosowanie się do tych wytycznych, w tym zakazu grupowania się, grożą wysokie, nawet kilkuset złotowe mandaty. Pilska policja ukarała w ten sposób już kilka osób.

Nie będzie jednak kar za przebywanie na działce.

- Działkowiec posiada tytuł prawny do indywidualnej działki. [...] Zakaz przebywania na działce byłby zatem równoznaczny z wprowadzeniem wobec działkowca ograniczenia w korzystaniu z chronionych ustawą praw majątkowych, a nawet prawa własności. [...] W obecnych warunkach żaden przepis prawa powszechnego nie statuuje takich ograniczeń - czytamy w stanowisku Polskiego Związku Działkowców. Aczkolwiek działkowcy apelują, aby pomimo przysługujących im praw, maksymalnie ograniczyli wizyty na działkachPamiętajmy, w obecnych warunkach, każda zbędna aktywność poza miejscem zamieszkania, to zwiększenie ryzyka - dodają.

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że możliwe jest wprowadzenie nowych obostrzeń. To będzie jednak zależeć od bieżącej sytuacji epidemiologicznej i od przestrzegania dotychczasowych zakazów.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group