Darmowe szczepienia przeciw HPV zawieszone. Brakuje szczepionek

28.02.2020   Autor: Artur Maras
1430---36
Nadal nie wiadomo kiedy ruszy druga edycja miejskiego programu profilaktyki zakażeń wirusem brodawczaka ludzkiego w Pile. Z dobrowolnych szczepień przeciwko HPV miały skorzystać dziewczynki z roczników 2007-2009. Choć w miejskiej kasie są na to pieniądze i to nie małe bo ponad 650 tys. zł, to okazuje się, że... nie ma szczepionek.

W porównaniu z innymi krajami europejskimi, zapadalność na raka szyjki macicy w Polsce jest wysoka. Rocznie taką diagnozę słyszy ponad 3600 kobiet. Około 2000 z nich umiera. Odwrócić tę tendencję mają szczepionki przeciwko HPV. Przed czterema laty miejscy radni zdecydowali o bezpłatnym programie szczepień dla pilskich dziewczynek.



Program objął dziewczynki z Piły urodzone w latach 2004, 2005 i 2006. W sumie z dobrowolnych szczepień skorzystało ponad 430 pilanek. Zdaniem ekspertów to skuteczna forma profilaktyki przeciwnowotworowej.

- Jedna z metod aby ograniczyć nowotwór szyjki macicy i nowotwory u kobiet i teraz okazuje się, że i u mężczyzn: gardło, głowa i narządy płciowe - wyjaśnia Włodzimierz Bystrzycki, lekarz i radny Rady Miasta Piły.

Najbardziej skuteczne jest zaszczepienie się przed inicjacja seksualną, kiedy osoba szczepiona nie miała jeszcze kontaktu z wirusem. Dlatego idąc za ciosem władze miasta znalazły pieniądze na drugą edycję programu dla najmłodszych mieszkanek miasta.
Przez trzy lata od 2019 roku darmowe szczepionki miały otrzymywać dziewczęta z roczników 2007-2009. Miały bo mimo tego, że darmowy program powinien rozpocząć się przed rokiem to nikt nie została zaszczepiony. Powód? Duże zainteresowanie szczepionkami przeciwko HPV na świecie.

- Jest tylko jeden producent tej szczepionki i ten producent postanowił zabezpieczyć szczepienia w tych krajach, w których szczepienie jest umieszczone w kalendarzu szczepień jako powszechne. Dla tych krajów gdzie szczepień w kalendarzu nie ma tej szczepionki po prostu brakuje i czekamy - mówi lekarz Adam Gronowski.

Na jesień. Wtedy to do Polski trafiłyby te szczepionki, których nie wykorzystają kraje z obowiązkowym szczepieniem na HPV. Firma zajmująca się ich wytwarzaniem zadeklarowała także zwiększenie produkcji. Sytuacja wygląda podobnie w skali kraju. Samorządy, które zdecydowały się finansować szczepienie przeciwko HPV wstrzymały programy.

- Sytuacja trochę kuriozalna. Mamy chęć, ochotę i pieniądze, nie ma szczepionek. Mamy nadzieje, że ta sytuacja jak najszybciej się zmieni tak, żebyśmy mogli tę populacje, którą szczepimy utrzymywać cały czas, żeby nie było takiej dziury pokoleniowej - tłumaczy Piotr Głowski, prezydent Piły.

Pieniądze przeznaczone na szczepionki z ubiegłego roku radni przenieśli na ten. Tegoroczne szczepienia objęłyby więc dwa roczniki. Czy tak się stanie zależeć będzie jednak od liczby dostępnych szczepionek.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group