Prokuratury sparaliżowane przez alimenciarzy

---

Przez cały 2017 rok do złotowskiej prokuratury wpłynęło 195 zawiadomień w sprawie osób niepłacących alimentów. A tylko przez pierwsze trzy tygodnie stycznia 2018 roku wpłynęło takich zawiadomień 100. Wszystko przez zmiany w przepisach. Niestety podwojenie liczby prowadzonych spraw poważnie wpływa na płynność pracy.

– Ma to ogromny wpływ na pracę tutejszej prokuratury. Tak naprawdę najwięcej czasu teraz spędzamy na tym, ażeby pogrupować te zawiadomienia, powysyłać określone pisma do poszczególnych instytucji, napisać wytyczne do jednostek policji, ażeby określone czynności wykonywały. Jest to naprawdę żmudna praca. Mamy co robić w styczniu - tłumaczy Sebastian Drewicz, prokurator rejonowy w Złotowie.

Wszystko przez przepisy, które nakładają na ośrodki opieki społecznej obowiązek przesyłania do prokuratury informacji o każdym przypadku, w którym osoba zobowiązana do płacenia alimentów zalega z zapłatą trzech rat.

Skutek jest taki, że dotychczas do złotowskiej prokuratury miesięcznie wpływało około 120 różnych spraw, teraz przez informacje o alimenciarzach, liczba ta została podwojona. A ponieważ ośrodki muszą takie informacje przesyłać co trzy miesiące, istnieje realne prawdopodobieństwo, że prokuratura nie zdąży zakończyć spraw, które wpłynęły w styczniu, a zaczną wpływać kolejne.​

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group