Imigranci z Afryki w Pile?

16.06.2015   Autor: Agnieszka Kledzik
---

Polska będzie zmuszona przyjąć ponad trzy tysiące uchodźców z Afryki. Kraje europejskie nie radzą sobie z falą uciekinierów z Czarnego Lądu. W minionym tygodniu w Niemczech pochylono się nad tym problemem. W spotkaniu uczestniczył też prezydent Piły, który ma pomysł na to,  jak nasze miasto może pomóc imigrantom.

Polska nie ucieknie od przyjęcia na swój teren imigrantów z Afryki – wieszczą media. A zdania wśród opinii publicznej, jak to bywa przy takich sprawach, są podzielone. Jedni są za, inni przeciw.

Niektóre środowiska konserwatywne już protestują. W Pile jakiś czas temu pojawiły się plakaty rozwieszane przez narodowców. - Zachęcamy do tego, aby nasze państwo obrało odpowiednie priorytety, czyli zajęło się najpierw swoimi rodakami na Wschodzie, którzy chcą przyjechać do Polski i chcą tutaj pracować, a nie interesowało się osobami spoza naszego kręgu kulturowego - mówi Michał Zimny, pilska Młodzież Wszechpolska.

Podobnego zdania jest prezydent Piły, który uczestniczył w specjalnej konferencji w Niemczech poświęconej tej tematyce. - Oni się nigdy nie zintegrują - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły. Dlatego swoją uwagę kieruje w stronę wschodniej granicy. - Jeżeli już to Polaków. To Polaków, którzy oczekują od dawna na przeniesienie z różnych zapalnych punktów świata do Polski - dodaje.

Wczoraj do Piły dotarła pięcioosobowa rodzina z Kazachstanu. Nie chcą się pokazywać z obawy przed dyskryminacją właśnie. Miasto Piła na ich urządzenie w mieście otrzymała wsparcie z budżetu państwa. Za te pieniądze wyremontowane zostało dla nich mieszkanie komunalne. Dostaną też pieniądze na meble. Miasto będzie pomagać też w załatwieniu pracy dwóm dorosłym członkom tej rodziny. - Do czasu aż staną na nogi, rodzina będzie objęta wszelkimi możliwościami wsparcia, jakie daje nam prawo - mówi Bartosz Mirowski, asystent prezydenta Piły.

To pierwsza taka rodzina repatriantów od lat. Ale nie ostatnia. Program pomocowy dopiero ruszył. Może w ten sposób Piła będzie mogła obronić się przed uchodźcami z Afryki? Może właśnie taki cel przyświecał prezydentowi?

Tymczasem pochodzący z Etiopii, ekonomista Tadesse Haile przyznaje, że wśród uchodźców z Afryki są ludzie, którzy mają roszczeniowe podejście do życia, ale jest też bardzo wielu, takich jak on. Takich, którzy chcą się tu uczyć, pracować i zakładać rodziny. Czego chcą? - Żeby polski rząd stworzył im klimat. Taka korzyść byłaby podwójna - dla nas samych i dla gospodarki polskiej, bo jest z kolei dużo Polaków, którzy skończą studia i emigrują do innych krajów Europy. I to byłaby jakaś częściowa rekompensata - mówi dr Tadesse Haile, wykładowca akademicki, PWSZ w w Pile.

Jego dwudziestu rodaków, kolegów ze studiów pozostało w Polsce.  Wszyscy pracują.- Dziś są cenionymi lekarzami i ekonomistami – przekonuje imigrant z Etiopii.

Przeczytaj więcej o: święto sadów, zakatował psa,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group