Zamknięta w busie kobieta wołała o pomoc

15.07.2014   Autor: Redakcja
---

Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w Wałczu. Ludzie słyszeli na ulicy „głosy”, nie wiedzieli jednak, skąd one dochodzą. Okazało się, że pomocy wzywała zamknięta w busie kobieta.

Aby zdarzeniu dodać pikanterii trzeba dodać, że głosy słychać było nad ranem. Ludzie byli na tyle zaniepokojeni, że zadzwonili na policję. Mężczyzna, który dzwonił do dyżurnego powiedział, że słyszy głośne nawoływania kobiety wzywającej pomocy, nie potrafi jednak zlokalizować, skąd dochodzi głos.

Przybyli na miejsce patrol policji zlokalizował miejsce, z którego dobiegały krzyki. Okazało się, że... głos dochodzi z zaparkowanego na ulicy busa. W busie była kobieta.

Kiedy ją uwolniono, opowiedziała historię zdarzenia. Okazało się, że... wypakowywała z busa rzeczy. Kiedy była w części bagażowej, zatrzasnęły się drzwi od auta i kobieta została uwięziona w środku. Nie miała przy sobie telefonu komórkowego, dlatego chcąc wezwać pomocy, głośno krzyczała.

Przeczytaj więcej o: walcz, policja wałcz,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group