Bon ciepłowniczy miał być wsparciem dla osób o niższych dochodach, które ogrzewają mieszkania ciepłem z miejskich sieci. W praktyce jednak o przyznaniu świadczenia nie decydują tylko dochody – równie ważna jest cena ciepła w konkretnym budynku.
- Centrum Usług Społecznych przyjmuje wnioski o bon ciepłowniczy od 3 listopada. Jest przyznawany na podstawie uzyskiwanych w roku bazowym w 2024 roku dochodów. Obowiązują dwa kryteria progu dochodowego. W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego jest to kwota 3272,69 zł, natomiast w przypadku gospodarstwa wieloosobowego jest to kwota 2454,52 zł. Bardzo ważną kwestią przy ubieganiu się o bon ciepłowniczy jest cena jednostkowa ciepła systemowego. Bon ciepłowniczy jest dla osób, które korzystają z ciepła systemowego, dostarczanego przez miejską sieć ciepłowniczą. Cena powyżej 170 zł za jedną jednostkę uprawnia do tego bonu, natomiast jeżeli ktoś płaci poniżej tej kwoty, już z tego bonu nie będzie mógł skorzystać - informuje Grażyna Kołotusza, Centrum Usług Społecznych w Trzciance.
W gminie Trzcianka ceny ciepła różnią się w zależności od bloku, dlatego tylko część mieszkańców może ubiegać się o świadczenie. Jak wyjaśnia Centrum Usług Społecznych, do programu kwalifikują się m.in. cztery bloki na osiedlu Słowackiego, część budynków na Zaciszu, Dąbrowskiego, 27 Stycznia czy pojedynczy blok przy Mickiewicza. Do wniosku trzeba dołączyć zaświadczenie ze spółdzielni potwierdzające cenę jednostkową ciepła, bo nawet przy spełnieniu kryterium dochodowego to właśnie taryfa decyduje o przyznaniu bonu.
Z kolei mieszkańcy Chodzieży nie otrzymają świadczenia – tamtejszy MOPS informuje, że ceny w Miejskiej Energetyce Cieplnej nie przekraczają ustawowego progu 170 zł za gigadżul. Aktualne taryfy i wzory dokumentów dostępne są na stronach urzędów.
Komentarze