Czy - i jakimi kwotami - dotować sport, biorąc pod uwagę, że środki, którymi dysponuje samorząd mogą być przeznaczone tylko na sport dzieci i młodzieży lub promocje miasta. W Chodzieży trwa dyskusja pomiędzy zarządem Polonii Chodzież, a burmistrzem Jackiem Gurszem. Wymiana argumentów odbywa się głównie w mediach społecznościowych.
Zarząd chodzieskiej Polonii kilka dni temu zamieścił na swojej stronie internetowej list w którym wyraził swoje niezadowolenie z wielkości kwoty dofinansowania przekazanej przez miasto. - Chodzi o dotację na szkolenie dzieci i młodzieży jest ona na tym samym, niskim, poziomie od roku 2012 do 2024 roku, a kwota wahała się w tych latach na poziomie 98 tyś złotych co rocznie. Dzisiaj otrzymaliśmy dotację wysokości 116 000 zł., a roczne potrzeby klubu stanowią wartość ponad 900 000 zł - czytamy między innymi w oświadczeniu prezesa Polonii Tadeusz Jeśko, zamieszczonego w klubowych mediach społecznościowych.
Z taką argumentacją nie zgadza się burmistrz Chodzieży. Zdaniem Jacka Gursza, klub myli dotacje ze sponsoringiem. - Mogę finansować sport dzieci i młodzieży. Nie mogę finansować działań zawodowych, biznesowych, gdzie są przepływy pieniędzy w seniorskiej drużynie. Przypomnę, że to jest IV liga, a schematy są jak w ekstraklasie, oczywiście kwoty są inne - wyjaśnia burmistrz.
I jednocześnie zapowiada, że w przyszłym tygodniu przedstawi opinii publicznej wszystkie nakłady i formy działania, które miasto ponosi i wykonuje w związku z funkcjonowaniem klubu.
Komentarze