Ze zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży jest coraz gorzej

06.06.2023   Autor: Artur Maras
---
Ze zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży jest coraz gorzej. Niepokojąco wzrosła liczba prób samobójczych podejmowanych przez nastolatków. Coraz więcej z nich się także okalecza. O tych problemach debatowali w dawnym kinie Iskra w Pile psychologowie oraz pedagodzy. 
 
- Kiedyś było modne nacinanie nadgarstków, teraz nacinają sobie wewnętrzne strony ud, pośladków... - tłumaczy psycholog Romualda Kosmatka.
 
Tak by samookoleczenia nikt nie zobaczył, bo autoagresja nie jest wcale rozpaczliwą próbą zwrócenia na siebie uwagi.  
 
- W ten sposób znajdują ujście dla swoich emocji, z którymi sobie nie radzą. Nie potrafią komunikować się. Ich język nie jest na tyle donośny, czy nie mają takiej odwagi, aby powiedzieć o tym i komunikują się w sposób takich właśnie zachowań - dodaje Romualda Kosmatka.
 
A tych frustracji i napięć młody człowiek ma w tych czasach znacznie więcej.  
 
- Obecnie jest to wiele czynników. Od wpływu pandemii, wyobcowania, dostępu do mediów społecznościowych, wycofania się z życia społecznego, zwiększenie kontaktów przez internet - wyjaśnia psycholog Tobiasz Rakieć.  
 
Coraz większe wyobcowanie oraz nieradzenie sobie ze swoimi emocjami prowadzi do dramatycznych kroków. Statystycznie do każdej klasy chodzi jedna lub dwie osoby, które mają za sobą próbę samobójczą. Młode osoby decydują się na tak dramatyczny krok, często nie otrzymując odpowiedniej pomocy.  
 
- Dostępność do pomocy psychiatrycznej, psychologicznej jest w ostatnich latach zatrważająca. Jak pokazują raporty np. w województwie Wielkopolskim mamy 1 psychiatrę na 20 tys. dzieci - dodaje Tobiasz Rakieć.  
 
Oddziały psychiatryczne są przepełnione. W dodatku ponad 70 proc. hospitalizacji to przypadki nagłe i interwencyjne. Wiele młodych osób nie widzi alternatywnych rozwiązań swoich problemów. Nie czują też wsparcia w rodzinie.    
 
- My dzisiaj wszystko tłumaczymy czasem, że go nie mamy. Znam ludzi, którzy mają bardzo dużo czasu, ale i tak nie mają relacji ze swoimi dziećmi. Myślę, że jest to kwestia wyboru, co my zrobimy z tym czasem, który już mamy i zauważenia - mówi Monika Beker-Goska, psycholog.  
 
Własnego dziecka oraz jego potrzeb. Pytać, jak się czuje i co się dzieje w jego życiu. Interesować się jego problemami i rozterkami. Także kontaktami z rówieśnikami i tym co dzieje się w szkole. Dzisiejsze dzieciaki są... 
 
- Zdecydowanie bardziej wrażliwe i bardziej świadomi. To są dla nas też konsekwencje w postawach jako dorosłych - dodaje psycholog. 
 
O tym jak robić to w szkołach rozmawiali dzisiaj pedagodzy oraz psycholodzy ze szkół i placówek oświatowych powiatu pilskiego.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group