W Dniu Niepodległości wyruszą śladem armii gen. Andersa

08.11.2022   Autor: Redakcja
1124---523
Trwają przygotowania do sztafety rowerowej śladami armii generała Władysława Andersa. W rajdzie wezmą udział cykliści z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Już w piątek wyjadą do Kazachstanu i przemierzą kilka tysięcy kilometrów.   
 
Grupa przyjaciół z okolic Czarnkowa i Trzcianki kilka razy w tygodniu przemierza ponad 150 kilometrów, aby przyzwyczaić się do warunków, jakie mogą ich czekać na trasie sztafety. A ta nie będzie łatwa. Kolarze przejadą przez kilka stref czasowych i klimatycznych.  

– Sztafeta rusza w tym roku 11 listopada z Kazachstanu. Tam ruszy pierwszy etap. Następny etap przez Kazachstan, potem Uzbekistan, Iran, Izrael, Egipt - wymienia Beata Kościelska, uczestniczka III etapu sztafety Andersa. 



Później przeprawa do Włoch. Cykliści chcą tam dotrzeć 18 maja – w rocznicę bitwy pod Monte Cassino. Uczestnicy rajdu gen. Andersa wezmą udział w uroczystych obchodach i spotkaniu z miejscową Polonią.  
 
- Coś wspaniałego. Wielkie przeżycie dla nich na pewno. Trudna trasa, ale ile radości z tego, że można ją przebyć -
mówi Małgorzata Pilecka-Walczak, wnuczka żołnierza armii gen. Andersa. 
 
We Włoszech sztafeta się rozdzieli. Część kolarzy pojedzie do Gdańska, a część do Edynburga.   
– Mamy ze sobą namioty, w których będziemy spali, jeśli nie da się załatwić innego lokum. Jedziemy na rowerach, które są, jak to sztafeta, przekazywane dalej co etap. Jeśli przyjedzie do nas sztafet z Kazachstanu, w Taszkencie wymieniamy się rowerami, namiotami i sakwami - tłumaczy Arkadiusz Kościelski, uczestnik III etapu sztafety Andersa. 

Sztafeta rowerowa śladami armii generała Władysława Andersa to trasa o długości 15 tysięcy kilometrów. Rajd podzielony jest na 14 etapów. Każdy z nich pokona jedna 6-osobowa drużyna. Czarnkowska ekipa będzie miała do pokonania 1400 km z Uzbekistanu do Turkmenistanu.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group