Lekarze kierują coraz więcej pacjentów na testy na koronawirusa

21.10.2020   Autor: Artur Maras
1861---372
Lekarze rodzinni mówią, że są teraz na pierwszej linii frontu walki z epidemią. To oni odpowiadają za diagnozowanie zakażenia koronawirusem i zlecanie testów. Tym samym mają wpływ na ograniczanie rozprzestrzeniania się epidemii. Zmiany wprowadził minister zdrowia.

Od momentu wykrycia w Polsce pierwszego przypadku SARS-Co-V-2, przychodnie starają się ograniczyć przyjmowanie pacjentów w placówkach. Wprowadzono m.in. teleporady.

W przypadku takich spraw, jak przedłużenie recepty, omówienie wyników badań czy skierowanie na badania, można skorzystać z teleporady. Wielu przypadków nie da się jednak skonsultować telefonicznie. Dlatego przychodnie starają się po wcześniejszym telefonicznym umówieniu się na wizytę i przyjmować pacjentów normalnie.

- A jednocześnie zachować zasady bezpieczeństwa. Umawiać pacjentów na godziny, izolować, żeby nie siedzieli wszyscy razem w przychodni. Badamy temperaturę, za każdym razem, każdego pacjenta, jeżeli pacjent jest podejrzany infekcję, jeżeli zgłasza kaszel, gorączkę, izolujemy go, przeprowadzając od razu do izolatki - tłumaczy Iwona Leśniewska, specjalista medycyny rodzinnej. 

Gdzie lekarz oceni czy należy swojego pacjenta wysłać na badanie na obecność SARS-CoV-2 do punktu pobrań przy pilskim szpitalu. Jeśli pacjent nie jest w stanie udać się na test, wzywana jest karetka wymazowa. Medyk nakazuje jednocześnie do czasu otrzymania wyniku pozostać w domowej izolacji. To nowy obowiązek lekarzy rodzinnych. Gdy wynik testu jest pozytywny, to stan pacjenta decyduje o tym co dalej. Lekarz rodzinny może zalecić leczenie objawowe i nakazać pozostanie w domu. Ale gdy pacjent jest w złym stanie kieruje go do tzw. szpitala covidowego.

- Muszę najpierw to konsultować. Moim obowiązkiem jest znaleźć mu miejsce, muszę mu zapewnić transport itd. Ja nie ukrywam, że zajmuje nam to bardzo dużo czasu. Pozostali pacjenci się denerwują, że nie odbieramy telefonów, że coś takiego, no niestety muszę z jednego programu wejść w drugi itd. To zajmuje dużo czasu - wyjaśnia Krzysztof Bobkiewicz, internista, epidemiolog, specjalista medycyny rodzinnej. 
Najbliższy szpital tzw. covidowy powstał w Czarnkowie. Jest tam 47 łóżek dla zakażonych pacjentów z czego 30 jest już zajętych. Natomiast sanepid kontaktuje się z osobami, które miały kontakt z zakażonymi w celu nałożenia kwarantanny.



- My obejmujemy wszystkie osoby z kontaktu, więc fizycznie do każdej osoby trzeba zadzwonić, poinformować, że miała kontakt z osobą dodatnią, że będzie wydana decyzja o kwarantannie, od kiedy do kiedy ta kwarantanna - mówi Danuta Kmieciak, dyrektor Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile. 

Kwarantanna nakładana jest na 10 dni. Takie profilaktyczne izolowanie ma ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Jednak najskuteczniejszą bronią w walce z tym patogenem jest noszenie maseczki i dezynfekowanie rąk, no i testowanie i jeszcze raz testowanie.

- Mówię to bo jestem epidemiologiem. Powinniśmy wiedzieć co jest w społeczeństwie. Jak najwięcej badać i tych ludzi izolować, żeby nie dopuścić do tej ilości - dodaje lekarz Krzysztof Bobkiewicz. 

Zdaniem wielu epidemiologów powszechne testowanie mogłoby ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii i uchronić system opieki zdrowotnej przed zapaścią.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group