Pomimo próśb i gróźb pilanie wciąż dokarmiają "latające szczury"

29.09.2020   Autor: Artur Maras
1422---74
Gołębi problem w mieście. Ptaki są dokarmiane, a co za tym idzie szybciej się rozmnażają. A te dziko żyjące mogą stanowić zagrożenie dla człowieka. Gołębie przenoswiele chorób i pasożytów.

Gołębie to nieodzowny element miast. Ptaki te przez wielu są traktowane jako uciążliwy problem.

- Z gołębiami to jest masakra, jeszcze ludzie dokarmiają i coraz więcej ich jest. Brudzą a jeszcze leżą, chore są i tak siedzą. Wystarczy wejść do góry na te daszki i zobaczyć jak jest nabrudzone - skarżą się pilanie. 

W miastach gołębie mają łatwy dostęp do pożywienia, także dzięki samym mieszkańcom, którzy rozsypują im różne smakołyki.

- Panienka przychodzi, wysypuje to wszystko i jest bałagan. Czy akurat to dokarmianie jest potrzebne? Jeszcze więcej ich przychodzi i powinny właściwie same sobie uzbierać - mówią mieszkańcy Piły. 

Z takiego samego założenia wychodzą miejscy strażnicy. Dokarmianie dzikich zwierząt jest traktowane w Pile jako zaśmiecanie i karane wysokimi mandatami.

- Jest to do 500 zł, przy czym jeśli to następuje po raz drugi, trzeci to sprawa powinna być skierowana do sądu i wtedy kwota to może wynieść do 5 tys. zł - przypomina Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile. 


Bo z resztek pożywienia rozsypywanych dla gołębi korzystają także lisy czy dziki, które coraz częściej można spotkać w mieście. A o tym, że gołębie skutecznie potrafią uprzykrzyć życie nie trzeba nikogo przekonywać. Niektórzy stosują wyszukane metody na odstraszenie niechcianych lokatorów. Plastikowe kruki czy montowane kolce to jedne z przykładów. A z tymi dzikimi ptakami nie ma żartów, przekonuje sanepid.

- Gołąbie to są latające szczury - przekonuje Danuta Kmieciak, dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile.  

Które mogą przenosić i wywoływać wiele chorób.

- Są to ornitozy, salmonnellozy, kampylobakteriozy, nawet ptasia gruźlica - wymienia szefowa sanepidu. 

Te z kolei mogą prowadzić do opłakanych skutków.

- Od alergii, poprzez problemy gastryczne u ludzi, poprzez zapalenia płuc, poprzez boreliozę. To wszystko możemy złapać od gołębi - dodaje Danuta Kmieciak. 

Gdyby tego było mało, w ich gniazdach bytuje obrzeżek gołębi. Gatunek kleszcza, którego ukąszenie także może przenosić krętki borelii wywołujące boreliozę.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group