Pacjenci skarżą się na SOR

12.08.2018   Autor: Michał Kępiński
---

Szpitalny Odział Ratunkowy w Pile jest oblężony, lekarze przemęczeni, a pacjenci rozgoryczeni długimi kolejkami. W takich warunkach toczy się walka o ludzkie życie, a o błąd nietrudno. Lekarze mówią, że nie z każdą dolegliwością trzeba zgłaszać się na SOR, a codziennie przyjmowanych jest około 100 chorych.

Temat funkcjonowania Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych powraca jak bumerang. Niewybredne komentarze w kierunku lekarzy to szpitalna codzienność. Najczęściej zażalenia dotyczą długiego czasu oczekiwania. Pacjenci twierdzą też, że „lekarze nic nie robią”. Swoje żale najczęściej wyrażają na portalach społecznościowych. Czy opinie i komentarze, które pojawiają się w internecie pokrywają się ze zdaniem pacjentów, których spotkaliśmy w Szpitalu Specjalistycznym w Pile? Tu tych głosów krytycznych jest mniej, ale też się zdarzają.

Głos niezadowolenia pacjentów trafił także do pilskiego Starostwa Powiatowego. Eligiusz Komarowski dostrzega pewne braki w funkcjonowaniu placówki.

Ubolewam nad tym, sam kiedyś stwierdziłem, że jednym z podstawowych leków, którego czasami brakuje w naszym szpitalu, oczywiście nie możemy tego uogólniać, jest brak empatii właśnie, to jest podstawowy lek. W tym wszystkim trzeba jednak zawsze pamiętać o jednym. Po co, czy dla kogo jest lekarz. Tej empatii nigdy nie jest za dużo. - mówi Eligiusz Komarowski – starosta pilski

Z taką opinią nie zgadzają się lekarze. Ich zdaniem problem leży gdzie indziej. Na oddział ratunkowy odsyłani są pacjenci z przychodni rodzinnych. Spośród osób przyjmowanych przez SOR, tylko jedna czwarta kwalifikuje się do leczenia szpitalnego. Do tego wielu pacjentów chce w ten sposób ominąć kolejki do specjalistów i zostać przyjętym „od ręki”.

Trzeba brać pod uwagę to, że jeden człowiek, który zasuwa tutaj całą dobę nie jest już tak sprawny i ten czas na przyjęcie pacjenta będzie trochę dłuższy. A czy brakuje w tym empatii? Nie sądzę. Tutaj pracują ludzie, którzy wybierają ten zawód w pełni świadomie, to nie są przypadkowi ludzie. - tłumaczy Dariusz Ścierwicki, zastępca kierownika SOR-u w pilskim szpitalu

Szansą na poprawę sytuacji jest przebudowa, która właśnie odbywa się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. W placówce prowadzone są inwestycje, które nie tylko usprawnią pracę personelu, ale przede wszystkim mają poprawić jakość i komfort leczenia pacjentów. Przebudowa ma zakończyć się najpóźniej z końcem tego roku.

Przeczytaj więcej o: szpital piła, zaginiony złotów, sor piła,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group