Kilka godzin szukali desperata po lasach

26.02.2018   Autor: Redakcja
---

Policjanci z Wałcza już po kilku godzinach od zgłoszenia odnaleźli zaginionego 38-latka. Mężczyzna powiadomił rodzinę, że chce popełnić samobójstwo. W jednostce ogłoszono alarm. Policjantom pomagali w poszukiwaniach strażnicy leśni Nadleśnictwa Wałcz, a w drodze byli także policjanci Oddziałów Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

- Około północy dyżurny jednostki otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 38-letniego wałczanina. Jak wynikało z treści zgłoszenia, mężczyzna skontaktował się telefonicznie z jednym z członków rodziny, informując, że nie chce już dalej żyć. Wiadomo też było, że mężczyzna zażył jakieś leki i porusza się samochodem osobowym - informuje mł.asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy wałeckiej policji.

W Komendzie Powiatowej Policji w Wałczu ogłoszony został alarm. Z pomocą przybyli strażnicy leśni Nadleśnictwa Wałcz. Z uwagi na powagę sytuacji związaną także z niskim temperaturami, w drodze były dodatkowe siły policjantów z Oddziałów Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

- Po kilku godzinach 38-latka odnaleziono w kompleksie leśnym. Zaginiony przebywał w swoim nieogrzewanym aucie. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, które przetransportowały mężczyznę do szpitala w Wałczu - dodaje rzeczniczka.

Dzień wcześniej wezwani do alarmu policjanci poszukiwali zaginionego mężczyzny, który oddalił się ze szpitala. Jednak sam po krótkim czasie do niego wrócił.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group