Adam Z. oskarżony w głośnym procesie o śmierć Ewy Tylman pozostanie na wolności. We wtorek Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy postanowienie Sądu Okręgowego, który zdecydował o zwolnieniu pilanina z aresztu.
Decyzja ta oznacza, że Adam Z. będzie w tym procesie odpowiadał z wolnej stopy. Musi się jednak stawiać na policji i ma zakaz opuszczania kraju. Od decyzji o zwolnieniu go z aresztu odwołała się prokuratura. Sędzia Sądu Apelacyjnego nie podzielił argumentów śledczych. Jego zdaniem prokuratura kieruje się emocjami, a nie nie dowodami i faktami.
Adam Z. oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym swojej koleżanki Ewy Tylman był aresztowany przez 15 miesięcy. 26-latek nie przyznaje się do winy. W lutym Sąd Okręgowy poinformował, że w tej sprawie może się zmienić kwalifikacja prawna, na łagodniejszą, na nieudzielenie pomocy. Jego obrońca zapowiedział wczoraj walkę o uniewinnienie mężczyzny.
Tymczasem na jednym z portali społecznościowych pojawił się apel "Adamie Z. Jesteśmy z Tobą, nie poddawaj się". Organizatorzy wydarzenia apelują do rodziny Ewy Tylman i prokuratury o to, by nie szukali winnego za wszelką cenę.
Przypomnijmy: Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku. Podejrzewano, że mogła się utopić w Warcie. Później tropy poprowadziły do dwa lata młodszego od niej kolegi z Piły.
