Porażką pilskiej drużyny zakończyło się wyjazdowe spotkanie z liderem II ligi futsalu Cuprum Polkowice.
Pilanie nie przystępowali do spotkania w roli faworytów, jednak niewiele brakowało, by mecz rozpoczęli w najlepszy z możliwych sposobów. Niestety na samym początku meczu sędziowie nie dopatrzyli się faulu w polu karnym na Mateuszu Kosteckim, a rywale bezlitośnie wykorzystali ten fakt zdobywając bramkę z kontry.
Łącznie Cuprum w pierwszej części gry zdobył trzy gole, a zawodnicy Credo ani jednego, ale kontrowersji było znacznie więcej niż bramek. Ich skutki odczuje Mateusz Kostecki, który po kolejnym fatalnym błędzie arbitrów skomentował ich pracę. W efekcie zobaczył czwartą w tym sezonie żółtą kartę i w najbliższym spotkaniu ligowym będzie musiał usiąść na trybunach.
Pilanie z walki nie zrezygnowali i od początku do końca spotkania walczyli o zdobycze. Dzięki walecznej postawie kibice zgromadzeni na hali obejrzeli naprawdę świetny spektakl. Niestety po stronie Credo oprócz szczęścia do sędziów brakowało również skuteczności i mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 9:4.
/źródło: Credo Futsal Piła/