Czy śmierci 2-letniej Lilki można było zapobiec?

24.03.2017   Autor: Michał Kępiński
---

Ojczym 2-letniej Liliany usłyszał w prokuraturze zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad dziećmi oraz udzielania żonie amfetaminy. Kobiecie postawiono zarzut nieudzielenia pomocy. Pojawia się pytanie, czy tej tragedii można było zapobiec?

W czwartek w prokuratorze Szymonowi B. postawiono zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad dziećmi. Działanie to w konsekwencji doprowadziło do śmierci 2-letniej Liliany. Powodem agresji mężczyzny była frustracja spowodowana złymi wynikami w grze komputerowej.

- Mąż matki był zajęty grą na komputerze. Jak to mam określiła „nie szła” mu ta gra to go zirytowało i to że dziecko szło w jego kierunku, wychodziło z pokoju i szło w kierunku mamy tak go zirytowało , że złapał za rączkę dziewczynkę obrócił ją i ją popchnął - tłumaczy Magdalena Roman, prokurator rejonowy w Pile.

Matka dziewczynki choć była świadkiem zdarzenia nie poinformowała o tym żadnej ze służb. Prokuratura postawiła jej zarzut nieudzielenia pomocy dziecku. Wczoraj śledczy wystąpili o areszt dla małżeństwa. Sąd przychylił się do wniosku i zastosował areszt trzech miesięcy dla obojga opiekunów dzieci.

- W szczególności chodzi o obawę matactwa w toku postępowania, a dodatkowo jeśli chodzi o Szymona B. realną obawę wymierzenia mu surowej kar, a także obawę ukrywania się i ucieczki - wyjaśnia Bartłomiej Urban, zastępca prokuratora rejonowego w Pile.

Na jaw wychodzi coraz więcej faktów, które mogą świadczyć, że tragedii można było zapobiec. Angelika B. oraz Szymon B. nie byli perfekcyjnymi rodzicami. Kobieta kilkanaście miesięcy temu wystąpiła w Rozmowach w Toku, opowiadając o tym, że nie może sobie poradzić z bałaganem w mieszkaniu, a mężczyzna miał swój kanał na YouTubie.

Mężczyzna nieraz przejawiał agresję wobec dzieci, a także swoich znajomych. Groził także swoim rywalom w grze.

O niepokojących sygnałach mówią także znajomi pary, którzy nieraz zwracali uwagę na niewłaściwe zachowanie Szymona.

- Narkotyki były obecne w jego życiu, na pewno stosował różne używki no i wszyscy ostrzegaliśmy jego znajomych oraz jego żonę, że może to doprowadzić do tragedii - twierdzy znajomy małżeństwa B.

Dziecko już wcześniej trafiało do szpitala. Dwukrotnie na ciele dziewczynki lekarz zauważył zasinienie. Rodzina była także pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

- Asysta została przydzielona tak naprawdę można powiedzieć na prośbę samej matki dziecka, która jest osobą młodą, z trójką małych dzieci nie radziła sobie. W pewnym momencie poprosiła o pomoc i ta pomoc została jej przydzielona
- potwierdza Liwia Kolasa, rzecznik prasowy MOPS w Pile.

Pytanie tylko jak wygląda taka pomoc i praca asystenta rodziny. Danuta Gąsiorowska z własnego doświadczenia wie, że takie wizyty są często zapowiedziane wcześniej.

- A jak podają kiedy będą to wiemy co robimy to jest po prostu scenariusz i gra i nie ma rzeczywistego obrazu co tam się dzieje – mówi Danuta Gąsiorowska, terapeutka leczenia uzależnień.

A działo się źle. Uzależnienie od gier komputerowych w połączeniu z narkotykami to mieszanka wybuchowa.

- Amfetamina jako środek psychoaktywny daje poczucie mocy i sprawczości, daje siłę plus uzależnienie od gier komputerowych dają mega power co niestety kończy się nieszczęściem - dodaje Danuta Gąsiorowska.

Przemoc wobec dzieci sugeruje także zaburzenia osobowości u osoby ją stosującej. To oznaka słabości i nieradzenia sobie w sytuacjach stresowych.

- Wychodzę z założenia, że kierowanie przemocy na dzieci jest zawsze oznaką bardzo dużej słabości ze strony osób dorosłych i braku argumentów żeby pewne sytuacje, zdarzenia tłumaczyć w cywilizowany sposób - przekonuje Katarzyna Boryczka, psycholog dziecięcy.

Policja, MOPS, Prokuratura. Wszystkie te instytucje przyglądały się temu co działo się w rodzinie. Jak się okazuje bezskutecznie. Działania te przerwała śmierć dziewczynki. Czy można było jej zapobiec? Na to zapewne odpowiedzą odrębne postępowania, które już zapowiedzieli śledczy z Poznania.

Pogrzeb 2-letniej Liliany odbędzie się w poniedziałek na cmentarzu parafialnym w Szydłowie. Msza pogrzebowa w miejscowym kościele rozpocznie się o godz. 11.00.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group