Sytuacja w szpitalach powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego jest coraz trudniejsza. Rosnące zadłużenie, brak środków z Narodowego Funduszu Zdrowia i pomysł połączenia dwóch placówek budzą niepokój zarówno wśród radnych, jak i mieszkańców.
O możliwym połączeniu szpitali w Czarnkowie i Trzciance mówi się coraz głośniej. Zadłużenie obu placówek sięga już kilkunastu milionów złotych, a powiat – jako organ prowadzący – staje przed decyzją, która może wpłynąć na dostępność leczenia dla mieszkańców regionu.
- (...) Będziemy jakby zmuszeni do utworzenia jednej dyrekcji dla obu szpitali (...) konsekwencją tego będzie, że zamiast obecnych około 130 milionów złotych na dwa szpitale, prawdopodobnie powiat dostanie z Narodowego Funduszu Zdrowia około 60, może najwyżej 70 milionów - obawia się radny Rady Powiatu Czarnkowsko-Trzcianeckiego Waldemar Pawłowski.
Zdaniem samorządowców z Prawa i Sprawiedliwości, problemy lokalnych placówek wpisują się w szerszy kryzys służby zdrowia w kraju. Wskazują na zaległości Narodowego Funduszu Zdrowia wobec szpitali i ostrzegają, że łączenie jednostek nie rozwiąże problemów systemowych.
- Lekarstwem na tą sytuację ma być jedna dyrekcja i połączenie tych szpitali. Jest to rzecz jasna bzdura. (...)To nie są oszczędności na skalę tego, jak te szpitale dzisiaj są niedobrze zarządzane i można też zastanawiać się, czy nadzór organu prowadzącego, czyli powiatu, też jest właściwy - zastanawia się radny województwa wielkopolskiego Adam Bogrycewicz.
Zdaniem obecnego zarządu powiatu, nie chodzi tylko o drobne oszczędności, a dyskutowane zmiany mają wyprzedzić nieuniknione zmiany demograficzne.
- Rozmawiamy z dyrektorami, aby dokonać pewnej restrukturyzacji w funkcjonowaniu tych szpitali, które docelowo nie będą miały wpływu na bezpieczeństwo zdrowotne naszych mieszkańców. Przykład: zawiesiliśmy oddział pediatryczny w Czarnkowie z tego względu, że nie było tam pacjentów - mówi starosta czarnkowsko-trzcianecki Grzegorz Bogacz.
Bo dzieci ubywa - osób w starszym wieku przybywa. Stąd i pomysł by oddziałami między blisko położonymi szpitalami podzielić się. Samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości apelują, by zamiast łączenia szpitali szukać innych rozwiązań – takich, które uwzględnią bezpieczeństwo mieszkańców z dalszych terenów powiatu. Zdaniem radnych nie będzie to możliwe w przypadku utworzenia jednej placówki.
Komentarze