Drugi tor z Piły do Poznania? Kiedyś na pewno tak. Potrzebę jego budowy zauważyli wreszcie decydenci.
- Świadomość tego, że tam byłby potrzebny drugi tor na całym odcinku, niewątpliwie wszystkim towarzyszyła, tylko oczywiście była kwestia finansowa. (...) Ja się tylko cieszę, że PKP PLK dostrzega wreszcie możliwości również i finansowe, żeby to przedsięwzięcie realizować. Aczkolwiek uczciwie też powiem, że bardzo wiele na terenie naszego województwa się dzieje, chociażby w ramach programu Kolej Plus i w związku z tym mogę tylko trzymać kciuki, żeby rzeczywiście udało się wygospodarować pieniądze na ten cel. (...) i PKP-PLK wysupła określone kwoty, żeby to robić albo w całości, albo przynajmniej etapami - mówi wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak.
Może się to udać dopiero w następnej unijnej perspektywie finansowej, czyli po roku 2029. Modernizację linii kolejowej Piła - Poznań wziął na swoje barki samorząd wojewódzki. Z dotacji z WRPO za ponad 600 milionów złotych odbudowano torowiska i perony. Już wówczas szacowano, że budowa drugiego toru na całej linii kosztowałaby około 1,5 miliarda złotych. Na to jednak samorządu nie było stać.
W tej chwili trwają prace nad budową drugiego toru w Obornikach z przeprawą przez Wartę. To pozwoli zlikwidować tak zwane “wąskie gardło” na tej ważnej dla regionu trasie. Inwestycja ta finansowana jest z KPO. Prowadzi ją PKP PLK, dzięki czemu odłożone na ten cel pieniądze przez Urząd Marszałkowski zostały zagospodarowane na inny cel. To modernizacja linii z Wągrowca do Gołańczy. Budowa drugiego toru w Obornikach kosztować będzie 123 mln zł.
Komentarze