Nawet 80 milionów złotych – tyle może kosztować rewitalizacja pałacu w Białej w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim. O potrzebie ratowania zabytków wczoraj w Czarnkowie rozmawiali przedstawiciele rządu z samorządowcami.
Budżet programu ochrony zabytków w 2025 roku wynosił pierwotnie 200 mln zł, ale z powodu powodzi na Dolnym Śląsku połowa tej kwoty została przesunięta na ratowanie zniszczonych tam obiektów. Pieniędzy jest za mało, a lista oczekujących zabytków -chociażby w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim - jest długa. Wśród nich znajduje się i taka “perełka”.
- Oficyna pałacowa w miejscowości Biała, gdzie jest piękny park i oficyna, która wymaga dosyć szybkich działań, jeżeli chodzi o utrzymanie substancji, infrastruktury jako budynek - mówi Grzegorz Bogacz, starosta powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego.
A ta substancja z biegiem lat ulega powolnej erozji. W przypadku pałacu w Białej koszt odrestaurowania tego zabytku może wynieść nawet 80 milionów złotych.
- Gminne zabytki naprawdę są w bardzo trudnej sytuacji, bo albo samorząd przyzna, a często samorządów nie stać na ratowanie tej substancji zabytkowej, bo wiemy, że te budżety samorządów nie są najlepsze. Stąd nasza dzisiaj wizyta, abyśmy mogli zobaczyć te obiekty, w jakim są stanie, czego wymagają na początek, jakich zabezpieczeń - przyznaje Bożena Żelazowska, wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zwróciło się już do ministra finansów z propozycją zwiększenia dofinansowania na obiekty z gminnych rejestrów. O 100 mln miałby wzrosnąć budżet przeznaczony na ratowanie zabytków. Ale Ministerstwo finansów, póki co, jest na nie.
Komentarze