Witkacy w Chodzieży. Co robił i z kim się spotykał?

Witkacy w Chodzieży. Co robił i z kim się spotykał?

Niestety, nie napisał w Chodzieży swojego najbardziej znanego utworu “Szewcy”, ale na pewno tu pracował i poznawał mieszkańców. A co z tych spotkań wynikało można się dowiedzieć z nowego, uzupełnionego wydania książki ,,Witkacy w Chodzieży... czyli kapelusz bananowy za 2,50". 

- Pracował też, niby był na urlopie, ale pracował dosyć wytężenie. Między innymi poznawał też chodzieżan i jednym z poznanych był też producent aparatów fotograficznych – to też mało ludzi wie. W Chodzieży w latach 1932-39 była jedna z większych fabryczek produkujących aparaty. Tych aparatów - to jest aparat Bolek, skrzynkowy - wyprodukowano około 5 tys. I jeszcze była cała gama aparatów. Opisuje to w tej mojej książce-albumie, historię Pawła Sobkowskiego i jego fabryczki. Niesamowita sprawa - mówi Roman Grewling, współautor książki ,,Witkacy w Chodzieży... czyli kapelusz bananowy za 2,50".

Ale takich ciekawych historii w książce jest znacznie więcej. Stanisław Ignacy Witkiewicz mieszkając w Chodzieży prowadził całkiem intensywne życie towarzyskie. Nie zapominał o przyjaciołach w Krakowie czy Zakopanem, o czym świadczą liczne pocztówki z widokami Chodzieży, które rozsyłał do znajomych. Z książki można również się dowiedzieć, jaką rolę odegrał w historii Witkacego tytułowy “kapelusz bananowy za 2,50”. Okrycia głowy wciąż wśród chodzieżan cieszą się popularnością, podobnie jak produkty w cenie 2 złotych. 

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.