Pół miliona kary dla spółdzielni za wycięcie drzew

08.03.2024   Autor: Kamil Kończewski
1239---213
Złotowska Spółdzielnia Mieszkaniowa Piast musi zapłacić pół miliona kary za złe niezgodne z prawem przycięcie drzew. Sprawa ciągnie się już ponad 2 lata i... końca nie widać.   

Przypomnijmy: spółdzielnia w grudniu dwa tysiące dwudziestego pierwszego roku zleciła zewnętrznej firmie przycinkę kosmetyczną drzew. Mieszkańcy okolicznych bloków zaalarmowali urząd miasta, że doszło do dewastacji zieleni i tym samym o naruszeniu ustawy o ochronie przyrody. Po interwencji urzędników prace zostały przerwane. Zdaniem urzędników firma wynajęta przez spółdzielnię zbyt mocno przycięła ponad trzydzieści drzew, między innymi wierzby, klony i lipy. W marcu dwa tysiące dwudziestego drugiego roku złotowski magistrat ukarał spółdzielnię karą finansową pół miliona złotych. Od tej decyzji spółdzielnia się odwołała.  

- W maju 2023 roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało nasze odwołanie. Tym samym umorzyło postępowanie wydane przez urząd miejski w Złotowie i przekazało do ponownego rozpatrzenia - mówi Wojciech Buczek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Piast w Złotowie. 

Sprawa wróciła więc do urzędu miasta. Powołano biegłego dendrologa. Ocenił procentowy wymiar przycięcia gałęzi każdego z drzew i ustalił możliwość zachowania ich żywotności. W czerwcu dwa tysiące dwudziestego trzeciego roku urząd miasta ponownie ukarał spółdzielnię. Ponownie było to pół miliona złotych. Tym razem jednak płatności zostały rozłożone na raty. Trzydzieści procent kwoty płatne od razu, reszta odroczona na pięć lat.  


- Po pięciu latach każdy z tych drzew, też pewnie z udziałem biegłego dendrologa będzie ocenione na ile nie utraciło żywotności. Przeżyło krótko mówiąc, ale te co nie przeżyły będą obciążone karą - zapowiada Adam Pulit, burmistrz Złotowa. 

Spółdzielnia Piast kolejny raz się odwołała. Tym razem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu.  

- Spółdzielnia nie jest stroną, która powinna otrzymać tą karę. W związku z faktem, że my zlecając firmie zewnętrznej. Uprawnionej do tego. Mieliśmy przekonanie, że firma wykona działania zgodnie z prawem - zapewnia prezes Piasta.  

Jeśli sąd uzna decyzję o grzywnie za słuszną, prezes spółdzielni zapewnia, że więcej odwołań nie będzie. Karę zapłaci z ubezpieczenia. Co jak dodaje, nie wpłynie w żaden sposób na ponoszone przez mieszkańców opłaty.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group