Policjanci z Piły pomogli rozbić grupę przestępczą

300 kilogramów narkotyków i kolejnych kilkanaście tysięcy litrów produktów do wytwarzania substancji psychotropowych – zatrzymali policjanci z Piły, Bydgoszczy i Torunia. Mundurowi rozbili duży gang narkotykowy.  
 
Policjanci z Piły, Bydgoszczy i Torunia w jednym czasie weszli do kilku lokalizacji na terenie całego kraju.

- W działania związane z realizacją sprawy byli zaangażowani także funkcjonariusze pilskiej jednostki. Byli to zarówno policjanci pionu kryminalnego, ale także przewodnik ze specjalistycznym psem do wyszukiwania narkotyków. Funkcjonariusze wykonywali czynności między innymi podczas zatrzymań sprawców, ale również przy zabezpieczaniu ukrytych substancji - mówi sierż. szt. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy pilskiej policji. 

W Koninie podejrzani zorganizowali narkotykowe laboratorium. Mundurowi zatrzymali tam 3 osoby na gorącym uczynku, podczas produkcji środków odurzających. W województwie mazowieckim policjanci zatrzymali poszukiwanego listem gończym 30-latka. Trzy osoby, w tym kobieta, w ręce mundurowych wpadły także w Toruniu. Tam śledczy znaleźli narkotyki i broń. W sumie zarzuty postawiono sześciu osobom. - Cztery osoby (30, 50, 26 i 34-latek) usłyszały zarzut  wytwarzania zakazanych środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Poszukiwany 30-latek usłyszał trzeci zarzut dotyczący posiadania znacznych ilości narkotyków. Natomiast 51-latka oraz ojciec i syn (50 i 26-latek) usłyszeli dodatkowy zarzut wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Wobec kobiety oraz 32-latka prokurator zastosował policyjny dozór. Natomiast wobec 50 i 26-latka oraz dwóch pozostałych wspólników (30 i 34-latek) prokurator wnioskował do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanych na najbliższe trzy miesiące - dodaje nadkom. Przemysław Słomski, rzecznik prasowy bydgoskiej policji. 

Oskarżono je o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, produkcję i posiadanie znacznej ilości narkotyków. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu na trzy miesiące. Grozi im od 3 do 30 lat pozbawienia wolności.  

fot. KWP Bydgoszcz