Starorzecze Noteci wyschło – katastrofa ekologiczna

31.05.2023   Autor: Redakcja
1444---45
Katastrofa ekologiczna, dramat dla żeglarzy... Przystań Yndzel w Drawsku bez wody. Starorzecze Noteci wyschło całkowicie.

Ryszard Ociepa jest bosmanem tej przystani od początku, czyli od 13 lat. Takiego widoku nie pamięta.

– Było tarło ryb, woda zeszła, ikra została na trzcinach, no w ogóle ta ekologia, wylęg ptaków, pozdychane raki, małże, no jest to nasza mała tragedia ekologiczna – mówi Ryszard Ociepa, bosman przystani Yndzel w Drawsku.

Wody Polskie w Bydgoszczy, czyli państwowa spółka odpowiedzialna za ten teren, o niczym nie wie. 
 
– Do mnie i do RZGW nie dotarła taka informacja o tym tarle – powiedziała nam Edyta Rynkiewicz, rzeczniczka Wód Polskich w Bydgoszczy.



Mieszkańcy Drawska są przerażeni.

– Tutaj życie niestety ginie – podsumowuje jeden z nich. Kolejny dodaje – No co teraz? Pan widzi pusto, pusto... brak słów. – Jest dramat, płakać się chce jak widzi się taki krajobraz – mówi mieszkanka Drawska.

Zamarła też turystyka. Marinę w Drawsku odwiedzało wielu wodniaków. Odwiedzało. Teraz jest tu pusto.
– Tutaj co roku woduję no i pływałem, opłynąłem dwa razy Wielką Pętlę Wielkopolski i dalej do Bydgoszczy, na Wisłę, do Kostrzyna się pływało na Woodstock, a nie wiem co w tym roku – martwi się jeden z żeglarzy.

Taka sytuacja potrwa do 10 lipca. Ma to związek z remontem śluzy w Krzyżu. Inwestorem są Wody Polskie. O remoncie państwowa spółka poinformowała wójta, ale już nie o tym, że praktycznie starorzecze zostanie odcięte do wody.

– W korycie rzeki Noteć, na obszarze od Krzyża do Drawskiego Młyna, co za tym się stało, zabrakło wody również w basenie Yndzla, w basenie naszej przystani, czyli wizytówki gminy Drawsko – mówi Bartosz Niezborała, wójt gminy Drawsko.

Remont śluzy w Krzyżu miał się rozpocząć zimą, tak by nie utrudniać życia wodniakom i by zminimalizować straty w przyrodzie. Nie udało się, bo przetarg był ogłoszony w czasie pandemii.

– Musieliśmy ponawiać przetargi i stąd to odchylenie, jeśli chodzi o termin, ale znalezienie w tamtym czasie odpowiedniego wykonawcy to naprawdę potrzebowaliśmy więcej czasu, także możemy przeprosić za te niedogodności – komentuje sytuację rzeczniczka Wód Polskich w Bydgoszczy.

Dla żeglarzy przed miesiącem otwarto jaz w Krzyżu. Jednak do mariny w Drawsku i tak nikt nie dopłynie, bo po prostu nie ma wody.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group