Wjechał w drzewo i uciekł wraz z pasażerką. Mieli powody

01.08.2022   Autor: Redakcja
764---597
33-letni kierowca wjechał w drzewo. Wraz z pasażerką uciekli z miejsca wypadku. Jak się okazało, mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu i był poszukiwany przez policję. Ma karę więzienia do odsiadki. 

Do wypadku doszło w miniony czwartek w miejscowości Leżenica-Kolonia. Samochód osobowy marki Subaru wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Gdy policjanci dojechali na miejsce, nikogo nie było ani w aucie, ani w pobliżu.

- Świadkowie zdarzenia zrelacjonowali, że widzieli jak po uderzeniu z pojazdu wychodzi mężczyzna oraz kobieta, a następnie szybko oddalają się z miejsca zdarzenia - mówi st. sierż. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy pilskiej policji. 

Policja przy pomocy psa tropiącego rozpoczęła poszukiwania, ale chwilę później funkcjonariusze z Szydłowa na jednej z gminnych dróg zauważyli osoby pasujące do opisu świadków.

- Podczas rozpytania zarówno kobieta jak i mężczyzna zaprzeczali, aby ktokolwiek z nich miał prowadzić samochód. Policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości. Wynik wskazał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie kobiety i ponad 2 promile u mężczyzny. Jak się okazało, 33-letni mieszkaniec powiatu wałeckiego był także poszukiwany do odbycia kary 7 miesięcy pozbawienia wolności. Został on również zabrany na szczegółowe badania, których wstępny wynik potwierdził obecność amfetaminy w jego organizmie - dodaje policjant. 
Po wytrzeźwieniu 33-latek usłyszał zarzuty: prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i bez wymaganych uprawnień oraz doprowadzenie do kolizji. Grozi mu za pierwszy zarzut kara 2 lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Za pozostałe sąd może orzec grzywnę w wysokości nawet 30 tysięcy złotych.

fot. KPP Piła

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group