Szydłowo musi zwrócić do PRGOK prawie 1,5 mln złotych?

06.12.2019   Autor: Michał Kępiński
1842---26
Czy gmina Szydłowo będzie musiała zwrócić do Związku Międzygminnego PRGOK prawie 1,5 mln złotych z tytułu nienależnie pobranej opłaty marszałkowskiej? W tej sprawie zapadł wyrok w pierwszej instancji, a obecnie toczy się postępowanie apelacyjne. Zwrot takiej kwoty może znacząco wpłynąć na finanse i inwestycje gminy.

Sprawa swój początek miała w 2014 roku, kiedy to Szydłowo otrzymało kwotę ponad miliona złotych, stanowiącą 50% wpływów z tytułu wniesionych opłat za składowanie i magazynowanie odpadów za rok 2013. Dziś tych pieniędzy domaga się Związek Międzygminny PRGOK, do którego gmina w tym czasie należała. W sądzie pierwszej instancji zapadł niekorzystny dla Szydłowa wyrok.

- Żeby umorzyć takie postępowanie organ administracji publicznej musi mieć w zasadzie podstawę. Związek sięgnął po te pieniądze, bo w naszej ocenie te pieniądze nam się należą i one w jakieś części mogłyby dofinansowywać nasz system - tłumaczy Elżbieta Sieg, zastępca przewodniczącego Związku Międzygminnego PRGOK.

Władze Szydłowa tłumaczą, że zostały wprowadzone w błąd. Związek w 2013 roku wystąpił do kancelarii prawnej o ekspertyzę. Opinia w tamtym momencie była korzystna dla gminy i wynikało z niej, że pieniądze z tak zwanej opłaty marszałkowskiej należą się samorządowi.

- Partnerskie zachowanie dwóch sąsiadów nie tak powinno wyglądać i myślę, że każdy gdzieś tam ma swoje za uszami w tej kwestii, a po prostu to spada na nas i my musimy się z tym zderzyć. Szkoda, że tak wyszło, bo związek deklarował, że jednak po te pieniądze nie będzie sięgał - przekonuje Tobiasz Wiesiołek, wójt gminy Szydłowo.

W związku tłumaczą, że od czasu wspomnianej ekspertyzy prawnej zmieniło się orzecznictwo sądów.


- Opinia nie jest wyrokiem i nigdy nie jest wiążąca i tylu ilu prawników to mogą być bardzo różne opinie - mówi Elżbieta Sieg.

1,5 miliona złotych dla budżetu tak małego samorządu, jak gmina Szydłowo to znacząca kwota, a jej brak może wpłynąć na ilość realizowanych inwestycje. Co za te pieniądze mogłoby powstać w gminie?

- Za tą kwotę można wybudować z dofinansowaniem dwie nowe świetlice wiejskie, można wyremontować wszystkie świetlice w gminie, można dofinansować wymianę 300 pieców na niskoemisyjne, a dzisiaj planujemy 20, a tutaj mówimy o 300. Planujemy 200 tysięcy złotych na zakup budulca na poprawę stanu dróg, a tu mówimy o 1,5 miliona - podkreśla Paweł Kądziela, zastępca przewodniczącego komisji budżetu i gospodarki Rady Gminy Szydłowo.

Pojawia się też pytanie, czy w przypadku zwrotu tej kwoty do Związku Międzygminnego PRGOK nie wzrosną opłaty za wywóz odpadów w gminie.

- Myślę, że sąd powinien na korzyść związku taką kwotę zasądzić i to w zupełnie innej sytuacji postawi gminę i jej dotychczasowe wyliczenia, bo oczywiście łatwo jest korzystać, trudniej płacić swoje rachunki - mówi Piotr Głowski, wiceprzewodniczący zgromadzenia PRGOK, prezydent Piły.

Dziś Szydłowo pokazywane jest jako miejsce, gdzie stawki za odbiór odpadów są niskie, a od nowego roku mogą wzrosnąć nieznacznie. Czy jednak gdyby sąd apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji, to skromne stawki gmina będzie w stanie utrzymać?

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group