
Dobiegły końca uroczystości związane z nadaniem tytułu Bazyliki Mniejszej kościołowi w Skrzatuszu. W mszy świętej, której przewodniczył Prymas Polski abp Wojciech Polak uczestniczyło kilkanaście tysięcy osób.
Historia Sanktuarium Maryjnego w Skrzatuszu sięga XVI wieku. Według wierzeń przywieziono tam sprofanowaną przez ewangelików figurę Matki Boskiej tzw. Skrzatuską Pietę. Wówczas miejsce stało się słynne z cudów, jakie miały być dokonywane za pośrednictwem figury. Przed wizerunkiem Matki Boskiej miał modlić się król Jan II Sobieski oraz kard. Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II.
- To przedstawienie Matki Bożej – Pieta to figura, która ma już około 600 lat. Początkowo czczona była w kościele w Mielęcinie, ale nie miała tak szerokiego kręgu oddziaływania. W skutek różnych sporów z protestantami 4 i pół wieku temu została sprofanowana i wrzucona do stawu - mówi ks. Wacław Grądalski, proboszcz i kustosz Sanktuarium Maryjnego w Skrzatuszu.
Figurę uratował garncarz pochodzący z Piły, który odkupił wizerunek Matki Boskiej od protestantów. Skrzatuska Pieta do dziś przyciąga wiernych z najdalszych zakątków kraju. Pielgrzymi przynoszą do sanktuarium prośby oraz podziękowania za otrzymane błogosławieństwa.
- Jeszcze jeden znak łączności ze Stolicą Apostolską, z papieżem Franciszkiem, a także wezwanie do tego, aby kościół diecezjalny właśnie tutaj, pod znakiem Maryi się jednoczył, tutaj przychodził - mówi abp Wojciech Polak, Prymas Polski.
To właśnie walory liturgiczne oraz historyczne tego miejsca zadecydowały o nadaniu świątyni tytułu Bazyliki Mniejszej.
Komentarze