Wyjazdowa sesja Rady Powiatu Pilskiego

27.10.2016   Autor: Jakub Sierakowski
---

We wtorek odbyła się wyjazdowa sesja Rady Powiatu Pilskiego. Tym razem radni gościli w Łobżenicy. Choć porządek obrad nie był szczególnie obszerny, to nie zabrakło emocji związanych przede wszystkim z poziomem edukacji w powiecie.

Tym razem zarówno opozycja, jak i władze powiatu były zgodne – z poziomem edukacji w powiecie pilskim nie jest najlepiej. Dobitnie pokazały to wyniki egzaminów zawodowych oraz matur. Powodów takiego stanu rzeczy może być wiele, ale jednym z nich na pewno są finanse, a właściwie ich brak

- Wyniki od dłuższego czasu, zarówno na poziomie gimnazjów, jak i szkół ponadgimnazjalnych odbiegają od średniej krajowej i tym należy się martwić. Ważne tutaj jest również, nakłady na oświatę, które niestety nie można zwiększyć, bo nie ma na to środków – tłumaczy Maria Augustyn, radna Rady Powiatu Pilskiego.

Opozycja zwróciła także uwagę na pewne niedokładności i braki w raporcie Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Nie można przecież oceniać szkoły i poziomu edukacji tylko na podstawie poziomu zdawalności egzaminów, bo można w ten sposób wyrządzić szkodę nie tylko uczniom, ale także placówkom oświatowym. Z tym stwierdzeniem zgadza się dyrektor wydziału oświaty w starostwie powiatowym Łucja Zielińska.

- Trudno jest porównywać szkoły ze sobą. Trudno jest porównywać kadry którą się dysponuje,bazę która się dysponuje, no i jeszcze oczywiście dzieci, z którymi mamy do czynienia. A co za tym idzie rzeczywiście wybiórcze potraktowanie tylko egzaminów nie jest w porządku – stwierdza Łucja Zielińska, Dyrektor Wydziału Oświaty w Starostwie Powiatowym w Pile.

" target="_blank">

Według władz powiatu, jedną z recept na poprawę obecnego stanu rzeczy będzie większe zaangażowanie. I to zarówno ze strony nauczycieli, jak i samej szkoły. W związku z niżem demograficznym szkoły muszą także wyjść naprzeciw uczniom i zmienić sposób funkcjonowania.

- Myślę, że trzeba będzie wrócić również do działań pozalekcyjnych, do zajęć, do różnych akcji, które będą propagowały nie tylko model kształcenia w określonej szkole, ale przede wszystkim samą szkołę. W mojej ocenie szkoły będą musiały wyjść do społeczeństwa, a nie czekać aż uczniowie sobie sami tę czy inną szkołę wybiorą – mówi Eligiusz Komarowski, starosta pilski.

Bo uczeń jest pragmatyczny i nie zawsze chce się wznieść na wyżyny intelektualne. Teraz to w rękach powiatu i nauczycieli są narzędzie do tego, aby poprawić warunki do dalszej edukacji, a przede wszystkim zmobilizować młodzież do działania.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group