Protest pilskich przedsiębiorców

10.12.2015   Autor: Agnieszka Kledzik
---

Przedsiębiorcy z ulic 11 Listopada i 14 Lutego w Pile protestują. Domagają się miejsc parkingowych, bo po remoncie tej części miasta handlowcy mają problem z dostarczaniem towaru do swoich sklepów i restauracji. Łamią więc prawo, zatrzymując się na zakazie, za co karze ich policja.

Jak twierdzą, straż miejska odpuszcza, żeby nie zaogniać sytuacji, ale policja dalej jeździ i karze mandatami. Po sto złotych. W ostatnim czasie Mariusz Ochryniak dostał już trzy, bo dostawy towarów do sklepów i restauracji odbywają się wbrew przepisom.

- Urząd miasta nie przewidział, że my nie mamy dojazdu od tyłu i tak naprawdę nasze lokale na tej ulicy są pozbawione takiego typowo przemysłowego dostępu od zaplecza, gdzie można dostarczać towar. Dlatego musimy dostarczać towar z przodu, od głównej ulicy i za to jesteśmy karani - mówi Mariusz Ochryniak, przedsiębiorca z ul. 14 Lutego.

Po wyremontowaniu tej części miasta wprowadzono tu ruch jednokierunkowy, ograniczono prędkość jazdy oraz wprowadzono zakaz postoju. Przedsiębiorcy twierdzą, że przez to spadły im dochody, bo odwiedza ich mniej klientów.

- Z klientami nie mam żadnego problemu. Bardzo chętnie przyjechaliby do mnie, ale niestety nie mają gdzie się zatrzymać na całej długości ulicy. Po remoncie został wprowadzony zakaz zatrzymywania się, zakaz postoju. Praktycznie uniemożliwia to dojechanie do mojej firmy, którą prowadzę od 25 lat - mówi Mirosław Górski, przedsiębiorca z ul. 14 Lutego.

Architekci z kolei twierdzą, że wybudowanie takiego półdeptaku to dobre rozwiązanie, a przyczyn braku klientów dopatrują się gdzie indziej. - Idea była dobra, natomiast myślę, że większym problemem jest sąsiedztwo galerii handlowej, która przyciągnęła ludzi do siebie - mówi Kamil Bocian, architekt.

Mimo to o parking na ulicy przedsiębiorcy zamierzają walczyć dalej. Kiedy napisali pismo z protestem Urząd Miasta Piły wyznaczył im godziny na dostawy towaru. Bez konsekwencji samochody mogą się tam zatrzymać od 9.00 do 14.00. Ale to mało - uważają handlowcy i restauratorzy. - Nawet jeśli tu na parę minut ktoś stanie to nawet autobus może jechać - mówi Jan Lus.

Przedsiębiorcy pokazują, że droga jest tak szeroka, że na stałe można wydzielić pas do postoju. Zaproponowali, żeby pojawiły się nawet parkometry, ale pierwsze pół godziny można byłoby parkować za darmo, tak jak pod Ratuszem. - Jezdnia tu ma wysokie parametry, jeśli chodzi o nawierzchnię i szerokość. Umożliwia zatrzymanie się - przez krótki czas - klienta przed sklepem, restauracją, czy barem, ale niestety to rozwiązanie jest ciągle w naszych marzeniach - dodaje Jan Lus.

Marzenia te mogą się spełnić. W Urzędzie Miasta Piły rozpoczęły się konsultacje w tej sprawie. Pas do parkowania zostanie wydzielony po prawej stronie, zgodnie z kierunkiem jazdy. - Myślimy nad tym rozwiązaniem i to jest odpowiedź na życzenie przedsiębiorców. Aczkolwiek nadal uważam, że to nie jest jedyna gwarancja ich sukcesu, bo jeżeli nie będą pracować nad własną ofertą, to nawet najpiękniejszy, najbardziej obszerny parking nie sprowadzi tu wymagającego klienta - mówi Beata Dudzińska, wiceprezydent Piły. Prezydent zapowiedziała, że rozważa się dopuszczenie w tym miejscu parkowania za darmo, nawet przez godzinę.

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group