Mężczyzna, który w niedzielę wypadł z łodzi na Noteci - nie żyje. Informację potwierdza Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pile.
W niedzielę, przed godziną 19.00 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Pile otrzymał zgłoszenie o łodzi, która przewróciła się na Noteci. Na miejsce przyjechało łącznie 8 zastępów straży pożarnej z Piły, Chodzieży, Kaczor oraz Milcza oraz karetka pogotowia i policja z Chodzieży. Oprócz tego przyleciał śmigłowiec LPR z Poznania, który zabrał 60-letniego sternika do Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Mężczyzna był reanimowany, odzyskał nawet funkcje życiowe. Niestety nie udało się go uratować. Zmarł wczoraj w szpitalu.
Sprawę bada prokuratura.
Komentarze
Zobacz także