Zawiodła rutyna

17.01.2015   Autor: Redakcja
---

Kilka dni temu informowaliśmy o tajemniczej śmierci dwóch mężczyzn we wsi Podróżna. Dziś wracamy do tematu i postanowiliśmy sprawdzić na jakiej podstawie lekarz stwierdził zgon i jakie są procedury postępowania w podobnych sytuacjach.

We wsi Podróżna w odstępie 30 minut dochodzi do dwóch zgonów. Przybyły na miejsce lekarz stwierdza, że obaj mężczyźni zmarli na zawał. Pojawia się jednak pytanie na jakiej podstawie doktor podjął taką decyzję i czy nie dało mu do myślenia, że w tak małej wsi tak naprawdę w jednej chwili umiera dwóch panów.

Oczywiście, że trzeba to powiązać, zabezpieczyć ciała, przeprowadzić sekcję zwłok i byłaby dziś sprawa jasna. Umarli obaj na zawał czy umarli na przykład na skutek zatrucia alkoholem niewiadomego pochodzenia – mówi Krzysztof Wyrwa, radca prawny

Wątpliwości wzbudza również fakt, że żadna placówka medyczna, nawet ta znajdująca się w notatce oficera dyżurnego policji nie chce się przyznać do wysłania swojego lekarza na miejsce zdarzenia.

- Kto tu w niedzielę przyjedzie,do kogo. Duch święty przecież nie przyjedzie, bo w niedzielę tutaj nikogo nie ma – podkreśla przedstawiciel Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Med-x.

- Nie mamy w ogóle możliwości, bo lekarzy u Nas nie ma. Obecnie mamy tylko transport medyczny – mówią w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Medical-Trans.

- Nie, niestety nie – taką odpowiedź usłyszeliśmy w Zespole Diagnostyczno-Leczniczym Medyk.

Policja do tych ustaleń na obecnym etapie nie chce się odnieść. Z nieoficjalnych informacji jakie udało nam się ustalić, komendant komisariatu policji w Krajence kazał funkcjonariuszom dokładniej przyjrzeć się sprawie. Nie ulega jednak wątpliwości, że kiedy pojawiają się jakiekolwiek obawy  i istnieje nawet cień podejrzeń, że do śmierci mogły przyczynić się inne osoby na miejsce zdarzenia wysyłany jest prokurator, w tym przypadku tak się jednak nie stało.

- Jeżeli mamy wątpliwości co do okoliczności i przyczyny zgonu i nie możemy wykluczyć w sposób jednoznaczny, że do śmierci danej osoby przyczyniła się inna osoba to prokurator przeprowadza oględziny miejsca ujawnienia zwłok, oględziny zewnętrzne zwłok a następnie wydaje polecenie o zabezpieczeniu zwłok, przewiezienie do prosektorium w celu przeprowadzenia sekcji – mówi Magdalena Roman, prokurator rejonowy w Pile.

Problemem przy wystawieniu karty zgonu są także przestarzałe przepisy. Jednak mówią one szczegółowo kto taki dokument może wystawić.

- Orzeka o zgonie lekarz, który leczył pacjenta w ostatniej chorobie. Natomiast minister zdrowia dwa lata później, ale są to przepisy sprzed ponad 50 lat, ustalił, że orzeczenie o zgonie wystawi lekarz który widział lub leczył pacjenta w ostatnich 30 dniach jego choroby – podkreśla Wojciech Ratajczak, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Pile.

Ciężko w tym przypadku stwierdzić, czy faktycznie tak było, bo do dziś nie udało się ustalić jaki lekarz wystawił ową kartę zgonu. Trudno także na obecnym etapie będzie ustalić faktyczną przyczynę  śmierci, bo obaj mężczyźni zostali już pochowani i tę tajemnicę zabrali do grobu.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group