Kolejne odwołania od decyzji środowiskowej dotyczącej budowy S11. Tym razem wniesiono je od decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy drogi ekspresowej S11 na odcinku Ujście - Oborniki. Istnieje realne zagrożenie, że termin budowy drogi może się opóźnić.
4 sierpnia Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu (RDOŚ) wydał decyzję środowiskową dotyczącą budowy drogi S11 Ujście - Oborniki. W decyzji wskazano już preferowany wariant przebiegu inwestycji. Trasa ma mieć ok 43,1 km długości. Jej początek to południowo-zachodnia strona obecnej DK11 w Nowej Wsi Ujskiej. Będzie to zaraz przedłużenie projektowanej obwodnicy samego Ujścia.
Droga ekspresowa dalej będzie szła w stronę Rogoźna po zachodniej stronie obecnej drogi krajowej. Ma omijać terenu zabudowane. Następnie trasa przekroczy rzekę Wełnę i linie kolejową i na wysokości Dziewiczej Strugi pobiegnie wzdłuż obecnej DK11 aż do budowanej obecnie obwodnicy Obornik.
Na S11 miałyby powstać cztery węzły drogowe: Chodzież, Budzyń, Rogoźno i Wełna. Przewidziano również budowę dwóch miejsc obsług podróżnych ze stacjami paliw i gastronomią.
Teraz RDOŚ poinformował strony postępowania o wniesionych odwołaniach od decyzji środowiskowej. Akta sprawy oraz odwołania zostały przekazane do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Teraz czekamy na wyznaczenie przez GDOŚ terminu rozpatrzenia sprawy.
Jak długo zajmie wydanie decyzji dotyczącej odwołania? Tego nie wiadomo. Jedno jest pewne, jeśli postępowanie będzie trwało miesiącami, to budowa tego odcinka drogi się opóźni. Pierwotnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planowała ogłosić przetarg i podpisać umowę z wykonawcą w trzecim kwartale 2026 roku i rozpocząć roboty budowlane w terenie w 2028 roku.
Na podobnym etapie utknęła budowa odcinka S11 Szczecinek-Piła. Już kilkukrotnie GDOŚ przedłużał termin wydania decyzji w sprawie odwołań od decyzji środowiskowej. Nowy termin wyznaczono na 31 października tego roku.
fot. archiwum
Komentarze