Nasi żużlowcy pokonali na swoim torze OK Kolejarza Opole

Nasi żużlowcy pokonali na swoim torze OK Kolejarza Opole

Kolejna wygrana w Pile i awans na pozycję wicelidera tabeli Krajowej Ligi Żużlowej. W niedzielę zawodnicy Pronergy Polonia Piła pokonali OK Kolejarz Opole 48 do 39.  

Do trzeciego biegu mecz na ASTA Arenie zapowiadał się na wyrównany. Ale od czwartego, wygranego przez parę Kościuch/Żurek, przewaga pilan tylko rosła. W 10. biegu różnica wynosiła już 14 punktów. W 12. dodatkowo doszło do kuriozalnej, a zarazem niebezpiecznej sytuacji. Najpierw Piotr Piotrowski-Prędki dostał od sędziego drugie ostrzeżenie i został wykluczony z powtórki. Później nierówno pracowała taśma startowa. Jak już udało się ją naprawić, to defekt na starcie zaliczył zawodnik gości Jakub Fabisz, a na dystansie upadł Krzysztof Sadurski. Na szczęście tor opuścił o własnych siłach, a zdarzenie nie wpłynęło na pewną wygraną gospodarzy.  

- No taki jest żużel. Niestety, dzisiaj mój wynik osobisty kompletnie nie poszedł po mojej myśli. Zawsze stawia się wynik drużyny na piedestał i bardzo się z tego cieszę. Może tego po mnie nie widać, ale wciąż to analizuję, myślę, co mogłem zrobić lepiej. Mimo wszystko, 3 punkty do tabeli cieszą - zapewnia Krzysztof Sadurski z Pronergy Polonia Piła. 

Bardzo dobry występ w barwach Polonii zaliczył Wiktor Jasiński. Każdy z jego pięciu startów zakończył się zwycięstwem. Świetnie punktowali także Norbert Kościuch i Adrian Cyfer. Ale - co, zdaniem kierownika drużyny, równie ważne – wszyscy zawodnicy zakończyli spotkanie bez kontuzji. 

- Od dłuższego czasu cały czas się modlimy o to, żeby już tych kontuzji nie było, bo jesteśmy doświadczeni już w tym sezonie dosyć mocno. Więc wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwa przeprawa, ale generalnie my się przygotowujemy już do play-offów. Dlatego oddajemy biegi, żeby każdy pojeździł i miał z tego utrzymanie tej formy dyspozycji jeździeckiej i o to tutaj chodzi - mówi Paweł Szałapski, kierownik drużyny Pronergy Polonia Piła. 

Ale za nim ruszą play-offy przed Polonią jeszcze kilka meczów rundy zasadniczej. Najbliższy już w niedzielę na wyjeździe w Krakowie. Tydzień później arcytrudne spotkanie w Gdańsku. Na ASTA Arenie ponownie polonistów będzie można zobaczyć 13-go lipca w meczu ze Startem Gniezno.  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.